Aktualności

 

Zielono-niebiesko-czerwoni w przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego na Stadionie im. Orła Białego podejmowali Cracovię, jeden z najstarszych polskich klubów, mający w dorobku pięć krajowych mistrzostw. „Pasy” biły się o ligowe podium, zajmując po 28 seriach gier czwartą pozycję w tabeli, ze stratą czterech punktów do trzeciego Piasta Gliwice.

Z kolei w 13 minucie pięknym strzałem z pierwszej piłki popisał się Aleksandar Miljković, ale piłka minęła spojenie słupka z poprzeczką. Pięć minut później groźnie po rzucie rożnym było w polu karnym legniczan, jednak najpierw niebezpieczeństwo zażegnał Tomislav Bożić, a za chwilę piłkę wybił Camara. W 25 minucie goście spróbowali zaskoczyć drużynę znad Kaczawy strzałem z dystansu, lecz piłka poszybowała nad bramką. Cracovia z kolejnymi minutami starała się przejąć inicjatywę, ale właśnie wtedy Miedź zadała dwa potężne ciosy. W 36 minucie Camara zagrał z lewej strony przed szesnastkę. Piłkę głową zgrał Henrik Ojamaa, a Artur Pikk silnym strzałem pod poprzeczką wpakował futbolówkę do siatki. Pięć minut później estoński obrońca przeprowadził kolejną akcję, a prowadzenie podwyższył Camara, który mocno uderzył wystawioną na linii pola karnego piłkę. W doliczonym czasie dwukrotnie z dystansu uderzał jeszcze Petteri Forsell, ale w obu przypadkach Michal Pesković był na posterunku.

Fin ponownie spróbował w 53 minucie, a piłka minęła bramkę. Za chwilę groźnie z lewej strony pola karnego strzelał Camara, ale bramkarz zespołu ze stolicy Małopolski nie dał się zaskoczyć. W 59 minucie ponownie w swoim stylu uderzył Forsell, ale Pesković na raty chwycił futbolówkę. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 63 minucie. Co prawda najpierw akcja lewa stroną zakończyła się skuteczną interwencją Antona Kanibołockiego po strzale Mateusza Wdowiaka, ale kilkanaście sekund później po dośrodkowaniu Michala Siplaka z lewej flanki, rezerwowy Filip Piszczek silnym strzałem z woleja zdobył gola kontaktowego. 

W 72 minucie po mocnym strzale przy słupku Airama Cabrery interweniował golkiper Miedzi. Za chwilę Omar Santana zwiódł obrońców w polu karnym, ale skończyło się jedynie kornerem. Natomiast w 81 minucie Henrik Ojamaa przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, wpadł w pole karne i uderzył wprost w golkipera. Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry piłka po strzale krakowian przeleciała nieznacznie nad poprzeczką. Tuż przed doliczonym czasem gry czerwoną kartkę otrzymał Paweł Zieliński, ale nie wpłynęło to już na losy rywalizacji. Miedź odniosła pierwsze w historii zwycięstwo z Cracovią w meczu o stawkę!

 

Bramki: Artur Pikk (36’), Juan Camara (41’) – Filip Piszczek (63’) 

 

Żółte kartki: Aleksandar Miljković (82’), Henrik Ojamaa (86’) - Ołeksij Dytiatjew, Sergiu Hanka (81’), Javi Hernandez (90+7) 

 

Czerwona kartka: Paweł Zieliński (90’) 

 

Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom) 

 

Asystenci: Bartłomiej Lekki, Bartosz Kaszyński 

 

Widzów: 4 018 

 

Miedź: Anton Kanibołocki – Grzegorz Bartczak, Kornel Osyra, Tomislav Bożić – Aleksandar Miljković, Borja Fernandez, Omar Santana, Artur Pikk (86’ Paweł Zieliński), Henrik Ojamaa (90+6’ Adrian Purzycki), Juan Camara (90+2’ Mateusz Żyro), Petteri Forsell

 

Cracovia: Michal Pesković – Michal Siplak, Ołeksij Dytiatjew, Michał Helik, Cornel Rapa – Mateusz Wdowiak (75’ Sebastian Strózik), Javi Hernandez, Janusz Gol, Damian Dąbrowski (46’ Filip Piszczek, 83’ Bojan Cecaric), Sergiu Hanca – Airam Cabrera