W niedzielę o godz. 12.30 Miedź rozegra ostatni mecz o punkty w tym roku – legniczanie podejmą Dolcan Ząbki. Przed spotkaniem do kibiców apeluje trener Bogusław Baniak: – Dziękujemy za kapitalne wsparcie w Krakowie i prosimy o równie gorący doping w niedzielę! Pomóżcie nam zakończyć ten rok zwycięstwem – mówi.
- Postawa kibiców Miedzi w Krakowie to było coś wspaniałego, za co jeszcze raz dziękujemy! Mam nadzieję, że w niedzielę wszyscy legniczanie przyjdą na nasz stadion, który jest naprawdę bezpieczny i panuje na nim świetna atmosfera, i dopingiem pomogą nam zwyciężyć – podkreśla szkoleniowiec Miedzi. Legniczanie zagrają z Dolcnem Ząbki – to kolejne podejście do rozegrania tego spotkania, bo w październiku na przeszkodzie stanęła śnieżyca. – Teraz pogoda jest dobra i na pewno zagramy o zwycięstwo. Dolcan gra trzema obrońcami w linii, a to oznacza, że na skrzydłach może być dużo miejsca, więc postaramy się to wykorzystać – zapowiada Piotr Madejski, który w dotychczasowych spotkaniach zanotował już 8 asyst – najwięcej w I lidze.
Miedź jest po serii pięciu meczów bez porażki, ale Dolcan też jest ostatnio na fali i do Legnicy przyjedzie w glorii trzech zwycięstw z rzędu. – Na pewno są podbudowani ostatnimi wynikami, ale dla nas w tym meczu liczy się tylko wygrana. Chciałbym przekroczyć granicę 30 punktów, bo to będzie oznaczać, że wiosną możemy zaatakować ekstraklasę. Gdybyśmy tracili zaledwie 3 punkty do pozycji dającej awans, to na pewno zdeterminuje nasze zimowe plany – dodaje trener Baniak.
W Miedzi wszyscy myślą o zwycięstwie, ale też nikt nie lekceważy niedzielnego rywala. – To jest ciekawa drużyna, szczególnie zwracam uwagę na takich piłkarzy, jak Klepczarek, Tataj, czy Świerblewski. Ostatnio bramki jak na zawołanie strzela też Piątkowski – chwali rywali szkoleniowiec Miedzi. Nie ukrywa też, że jego zespół odczuwa już trudny tej rundy. – Liczę, że sporo radości w tym meczu sprawi nam Zbyszek Zakrzewski, który ostatnio nie grał z powodu kartek, więc jest wypoczęty. Niestety, tym razem z powodu kartek nie będę mógł wystawić Piotrka Kasperkiewicza, który ostatnio był w dobrej formie – dodaje Bogusław Baniak.