Przed meczem derbowym w obozie Miedzi panuje pełna mobilizacja. – Od paru dni doskonale czuć w klubie atmosferę derbów, rozmawiamy o tym i nawet obcokrajowcy zdają sobie sprawę z wagi tego meczu. Odkąd gram w Miedzi, to jeszcze nigdy z Chrobrym nie wygrałem. Wierzę, że to się wreszcie zmieni w niedzielę i jesteśmy w stanie wygrać – mówi Wojciech Łobodziński, kapitan Miedzi.
Przez cały tydzień kibice Miedzi martwią się o Twoje zdrowie. Będziesz gotowy na niedzielne derby w Głogowie?
WOJCIECH ŁOBODZIŃSKI: - Walczę z czasem i to, czym zagram, rozstrzygnie się pewnie kilka godzin przed meczem. Mamy w klubie bardzo dobrą opiekę medyczna i sam jestem zaskoczony, że ten proces rehabilitacji przebiega tak szybko. Przed samym meczem zobaczymy jak się będę czuł i trener wspólnie ze sztabem medycznym zdecydują czy będę grać. Ja bardzo chcę zagrać, ale ryzyko jest takie, że jak wrócę zbyt wcześnie, to kontuzja może się pogłębić, a w konsekwencji może mnie czekać dłuższa przerwa w grze, a sezon przecież jest długi. Ale wiem, jak ważne są derby dla kibiców, dla mnie także, dlatego zrobię wszystko, by w niedzielę być gotowym do gry. To musi być jednak rozsądna decyzja, żeby nie osłabić drużyny i nie stracić zmiany w meczu.
Pierwszy raz od lat stawką derbów będzie fotel lidera Nice 1 Ligi, bo spotkają się dwie drużyny, które świetnie rozpoczęły sezon, nie doznały jeszcze porażki i zajmują dwa czołowe miejsca w ligowej tabeli.
- To jest dopiero początek sezonu i wiele się może jeszcze wydarzyć. Znamy wartość Chrobrego, ale przede wszystkim znamy swoją wartość i wiemy, że jesteśmy w stanie w końcu przełamać tę derbową niemoc. Bo odkąd gram w Miedzi, to jeszcze nigdy z Chrobrym nie wygrałem. Wierzę, że to się wreszcie zmieni w niedzielę i jesteśmy w stanie wygrać ten mecz.
Ty w derbach grałeś wiele razy, ale w Miedzi mamy sporo nowych zawodników, dla których to będzie pierwszy taki mecz. Czy oni zdają sobie sprawę, że to mecz wyjątkowy dla kibiców i dla całego piłkarskiego regionu?
- Tak. Od paru dni doskonale czuć w klubie atmosferę derbów, rozmawiamy o tym i nawet obcokrajowcy zdają sobie sprawę z wagi tego meczu. Ale to nie może nam „wiązać” nóg na boisku, jakby to był ostatni mecz sezonu. My przede wszystkim musimy się teraz skupić na tym, co i jak mamy zagrać w Głogowie, a nie na otoczce. O nią na pewno odpowiednio zadbają kibice.
Kibice w ramach mobilizacji rzucili wam wyzwanie i wiemy, że ich zapisy na wyjazd są rekordowe! W Głogowie Miedź może wspierać nawet ponad 500 osób!
- Super! Widać, że zrobiła się taka pozytywna otoczka wokół Miedzi i coraz więcej ludzi mobilizuje się na nasze mecze. Szczególnie jest to odczuwalne na naszym stadionie, gdzie ostatnio kibiców przychodzi bardzo dużo, ten stadion też coraz bardziej okazale wygląda i my na murawie czujemy tę atmosferę. Jeśli teraz w Głogowie też będziemy mieli takie wsparcie, to poczujemy się tak, jakbyśmy grali u siebie.
To jak ten niedzielny mecz może wyglądać?
- Nie ważne jak będzie wyglądał, ważne żebyśmy wygrali. My potrafimy grać w piłkę, Chrobry również, dlatego mam nadzieję, że to będzie ciekawe, piłkarskie widowisko i dobra reklama Nice 1 Ligi w Polsacie Sport.