Aktualności

Juniorzy Miedzi Legnica podejmowali BKS Bolesławiec i Ślęzę Wrocław. Podopieczni trenera Morocha po słabszej pierwszej połowie, w drugiej zaaplikowali przyjezdnym aż pięć goli. Słabiej skuteczność wyglądała w pojedynku ich młodszych kolegów.  Miedź przegrała ze Ślęzą 2:4, ale sytuacji do strzelenia bramek nie brakowało.

Juniorzy starsi przystąpili do mecz z najsłabszą drużyną tego sezonu rozluźnieni. Warto zaznaczyć, że w składzie na mecz z BKS Bolesławiec zabrakło Roberta Sobieraja, który w niedzielę zadebiutuje w IV-ligowych rezerwach Miedzi. W obronie brakowało też Adama Filończuka. Miedź od początku była zespołem lepszym. Mimo to, legniczanie nie umieli udokumentować swojej przewagi choćby jednym trafieniem. Nie można zapominać także o świetnej postawie bramkarza z Bolesławca. BKS w pierwszych 45 minutach wyprowadził dwie groźne kontry, ale mimo braku pracy czujny był w legnickiej bramce Paweł Wójcik.   

Strzelanie zaczęło się dopiero w drugiej odsłonie. Po przerwie na boisko za Tulika wszedł Bojanowski i po świetnym dograniu Kuśnierza zdobył pierwszą bramkę. Jak się okazało, była ona gwoździem do trumny dla przyjezdnych. W 66. minucie obrońcy BKS-u wybili piłkę z linii bramkowej. Cztery minuty później nie mili już tyle szczęścia i po składnej akcji tercetu Bębenek, Murawski, Kuśnierz, ten ostatni podwyższył na 2:0. Minęło niecałe półtorej minuty i BKS po raz trzeci zaczynał od środka. Tym razem do siatki trafił Patryk Murawski. Kolejne pięć minut ... i czwartą bramkę dla Miedzi zdobył głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Maciej Pilarowski. Wynik meczu na ustalił wprowadzony na boisko w końcówce Majkowski. Za tydzień legniczan czeka prawdziwy sprawdzian formy. Miedź zmierzy się na własnym terenie z lubińskim Zagłębiem.

Miedź Legnica LDJS – BKS Bolesławiec LDJS 5:0 (0:0)
Bramki: 66 Bojanowski, 70 Kuśnierz, 72 Murawski, 76 Pilarowski, 82 Majkowski.
MIEDŹ: Wójcik – Zatwarnicki, Pilarowski, Szczęsny (77 Szpilka), Wróblewski (43 Lisowski), Bębenek, Tulik (46 Bojanowski), Jajko (77 Maziarz), Kulasa (77 Grygierczyk), Murawski (80 Majkowski), Kuśnierz.

Juniorzy młodsi zmierzyli się natomiast ze Ślęzą Wrocław. Spotkanie w pierwszej połowie było bardzo wyrównane. Najpierw goście szybko wyszli na dwubramkowe prowadzenie, by przed przerwą po dwóch golach Kapusty stracić je i... odzyskać ponownie. Miedź po 40 minutach przegrywała już 2:3. W drugiej połowie gra mocno się zaostrzyła – było wiele brutalnych wejść i nie do końca panujący nad wszystkim sędzia. Ślęza zdołała zdobyć jeszcze jedną bramkę i pewnie wygrała 4:2. Nie sposób pominąć faktu, że czterech znakomitych okazji bramkowych w tym meczu nie wykorzystał wracający po kontuzji Kamil Kontraktewicz.

Miedź Legnica LDJM - Ślęza Wrocław LDJM 2:4 (2:3)
Bramki dla Miedzi: 33, 39 Kapusta.
MIEDŹ: Kopystiański – Adach (41 Cichocki), Mika (55 Drożdż), Dyrda, Poręba, Kontraktewicz, Zatłokiewicz, Bochnia, Kapusta, Michalski (52 Marciniszyn), Miazga.

BH

Juniorzy Miedzi Legnica podejmowali BKS Bolesławiec i Ślęzę Wrocław. Podopieczni trenera Morocha po słabszej pierwszej połowie, w drugiej zaaplikowali przyjezdnym aż pięć goli. Słabiej skuteczność wyglądała w pojedynku ich młodszych kolegów.  Miedź przegrała ze Ślęzą 2:4, ale sytuacji do strzelenia bramek nie brakowało.

Juniorzy starsi przystąpili do spotkania z najsłabszą drużyną tego sezonu rozluźnieni. Warto zaznaczyć, że w składzie na mecz z BKS Bolesławiec zabrakło Roberta Sobieraja, który w niedzielę zadebiutuje w IV-ligowych rezerwach Miedzi. W obronie brakowało też Adama Filończuka. Miedź od początku była zespołem lepszym. Mimo to, legniczanie nie umieli udokumentować swojej przewagi choćby jednym trafieniem. Nie można zapominać także o świetnej postawie bramkarza z Bolesławca. BKS w pierwszych 45 minutach wyprowadził dwie groźne kontry, ale mimo wcześniejszego braku pracy, czujny był w legnickiej bramce Paweł Wójcik.   

Strzelanie zaczęło się dopiero w drugiej odsłonie. Po przerwie na boisko za Tulika wszedł Bojanowski i po świetnym dograniu Kuśnierza zdobył pierwszą bramkę. Jak się okazało, była ona gwoździem do trumny dla przyjezdnych. W 66. minucie obrońcy BKS-u wybili piłkę z linii bramkowej. Cztery minuty później nie mieli już tyle szczęścia i po składnej akcji tercetu Bębenek, Murawski, Kuśnierz, ten ostatni podwyższył na 2:0. Minęło niecałe półtorej minuty i BKS po raz trzeci zaczynał od środka. Tym razem do siatki trafił Patryk Murawski. Kolejne pięć minut i ... czwartą bramkę dla Miedzi zdobył głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Maciej Pilarowski. Wynik meczu na 5:0 ustalił wprowadzony na boisko w końcówce Majkowski. Za tydzień legniczan czeka prawdziwy sprawdzian formy. Miedź zmierzy się na własnym terenie z lubińskim Zagłębiem.

Miedź Legnica LDJS – BKS Bolesławiec LDJS 5:0 (0:0)
Bramki: 66 Bojanowski, 70 Kuśnierz, 72 Murawski, 76 Pilarowski, 82 Majkowski.
MIEDŹ: Wójcik – Zatwarnicki, Pilarowski, Szczęsny (77 Szpilka), Wróblewski (43 Lisowski), Bębenek, Tulik (46 Bojanowski), Jajko (77 Maziarz), Kulasa (77 Grygierczyk), Murawski (80 Majkowski), Kuśnierz.

Juniorzy młodsi zmierzyli się natomiast ze Ślęzą Wrocław. Spotkanie w pierwszej połowie było bardzo wyrównane. Najpierw goście szybko wyszli na dwubramkowe prowadzenie, by przed przerwą po dwóch golach Kapusty stracić je i... odzyskać ponownie. Miedź po 40 minutach przegrywała już 2:3. W drugiej połowie gra mocno się zaostrzyła – było wiele brutalnych wejść i nie do końca panujący nad wszystkim sędzia. Ślęza zdołała zdobyć jeszcze jedną bramkę i pewnie wygrała 4:2. Nie sposób pominąć faktu, że czterech znakomitych okazji bramkowych w tym meczu nie wykorzystał wracający po kontuzji Kamil Kontraktewicz.

Miedź Legnica LDJM - Ślęza Wrocław LDJM 2:4 (2:3)
Bramki dla Miedzi: 33, 39 Kapusta.
MIEDŹ: Kopystiański – Adach (41 Cichocki), Mika (55 Drożdż), Dyrda, Poręba, Kontraktewicz, Zatłokiewicz, Bochnia, Kapusta, Michalski (52 Marciniszyn), Miazga.

BH