W 4. serii gier LOTTO Ekstraklasy Miedź Legnica przegrała w Gdańsku z Lechią 0:2. Legniczanie w końcówce spotkania stworzyli kilka sytuacji, z których gospodarzy wyratował Dusan Kuciak. Miedź mimo walki nie zdołała zdobyć gola na stadionie w Gdańsku.
Lechia trafiła do siatki Miedzi już w 12minucie, jednak sędzia nie uznał trafienia dopatrując się w tej sytuacji pozycji spalonej. Kolejne minuty upływały pod dyktando gospodarzy. Legniczanie dobrze przerywali ich ataki, ale sami nie stwarzali sytuacji bramkowych. Lechia wyszła na prowadzenie w 39 minucie gry. Po dośrodkowaniu w pole karne Jakub Arak skierował piłkę do siatki i otworzył wynik meczu.
Więcej działo się w drugiej części. W 51 minucie Anton Kanibołocki znakomicie wybronił akcję gospodarzy. Niestety pięć minut później po stracie Adriana Purzyckiego w środku pola nie był już tak skuteczny. Patryk Lipski mocnym uderzeniem podwyższył wynik na 2:0. Następnie legniczanie przejęli inicjatywę. Najpierw Kuciaka zaniepokoił uderzeniem zza pola karnego Marquitos. Później próbował Forsell i Łobodziński, który trafił w poprzeczkę. Na pięć minut przed końcem „Łobo” ponownie uderzał na bramkę Lechii i ponownie Kuciak był górą. W doliczonym czasie gry dwukrotnie z rzutu wolnego strzelał Forsell, ale jego precyzyjne uderzenia pewnie wybronił bramkarz Lechii.
- Nie jestem zadowolony z wyniku. Muszę pochwalić zespół za zaangażowanie, nieustępliwość i grę do końca. Musimy spokojnie przepracować kolejny tydzień i skupić się na kolejnym rywalu – powiedział po meczu trener Dominik Nowak.
- Cieszę się ze zwycięstwa. Myślę, że wygraliśmy zasłużenie nie ujmując nic Miedzi, która pokazała się z bardzo dobrej strony – mówił Piotr Stokowiec trener Lechii.
Lechia Gdańsk – Miedź Legnica 2:0(1:0)
Bramki: 39 Arak, 56 Lipski.
Lechia Gdańsk: Kuciak – Stolarski, Nalepa, Augustyn (46 Borysiuk), Mladenović – Kubicki, Łukasik, Lipski – Paixao, Arak (76 Fila), Haraslin (68 Mak).
Miedź Legnica: Kanibołocki – Zieliński, Fran Cruz, Bożić, Adu - Purzycki (66 Forsell) – Ojamaa, Marquitos (84 Garguła), Santana, Piasecki – Piątkowski (57 Łobodziński).
Żółte kartki: Stolarski, Nalepa - Ojamaa