Aktualności

Klub

Madejski: Miedź ma potencjał na ekstraklasę

07.12.2012, 11:53

madejski-nielba.jpgPiotr Madejski w rundzie jesiennej czarował kibiców i rywali efektownymi rajdami na skrzydle i dokładnymi zagraniami w pole karne, po których często padały bramki. Nic dziwnego, że w naszej sondzie został wybrany najlepszym zawodnikiem Miedzi. – Mam nadzieję, że wiosną utrzymam dobrą formę w każdym meczu i pokażę jeszcze lepszą grę – mówi skrzydłowy Miedzianki.

Jak spędzasz grudniowy urlop?

PIOTR MADEJSKI: - Spędzam urlop w Krakowie z rodziną, opiekuję się dzieckiem i odpoczywam po rundzie jesiennej.

Kibice wybrali Cię najlepszym zawodnikiem Miedzi w minionej rundzie…

- To fajne wyróżnienie, bardzo się cieszę, że kibice doceniają moją grę. Z drugiej strony wiem, że to nie jest wszystko, na co mnie stać. Mogę grać jeszcze lepiej i mam nadzieję, że wiosną uda mi się to udowodnić.

Kibice nazywają Cię legnickim Messim – z jednej strony jest to sympatyczne, a z drugiej też zobowiązujące.

- Dla mnie to frajda, że ktoś mnie porównał do tak znanego piłkarza (śmiech). Mam nadzieję, że wiosną utrzymam dobrą formę w każdym meczu i pokażę jeszcze lepszą grę. Jesienią właśnie z tą stabilizacją formy był problem, bo zdarzały się mecze lepsze i gorsze. Były różne momenty.

Ale 9 asyst to najlepszy wynik w I lidze. W rundzie wiosennej z pewnością rywale będą uprzykrzać Ci życie i podwajać w obronie.

- Ale to nie Madejski wygrywa mecze, tylko Miedź Legnica (śmiech). Cały nasz zespół jest groźny dla rywali i wszyscy pracujemy na końcowy wynik. Ja też jestem uzależniony od podań kolegów. Wszyscy marzymy o ekstraklasie i razem pracujemy na ten cel. Wspaniale byłoby zagrać jeszcze raz w ekstraklasie, oczywiście w barwach Miedzi.

Chyba szczególnie dobrze rozumiesz się ze Zbyszkiem Zakrzewskim, który strzela bramki z Twoich podań niezależnie od tego, czy zagrywasz lewą, czy prawą nogą.

- Jestem lewonożony, ale prawa noga nie służy mi tylko do podpierania (śmiech). Graliśmy razem ze Zbyszkiem w drugiej lidze i ta współpraca układała się bardzo dobrze, a teraz też jest podobnie. Z każdym treningiem i meczem rozumiemy się lepiej. Rzeczywiście, Zbyszek jakoś zawsze wie, kiedy wbiec w pole karne do mojego podania, niezależnie czy dogrywam w pierwsze, czy w drugie tempo.

Który mecz rundy jesiennej wspominasz najmilej?

- Trudne pytanie, bo było wiele fajnych momentów. Postawię na mecz z Cracovią, bo otoczka tego spotkania była ekstraklasowa. Do Krakowa przyjechało wielu kibiców Miedzi i dopingowali nas bardzo głośno. Poza tym mimo gry w osłabieniu przez ponad pół meczu, jesteśmy jedną drużyną, która w tym sezonie w Krakowie nie przegrała i wywiozła stamtąd punkt.

Czy Miedzianka jest w stanie sprawić niespodziankę i awansować do ekstraklasy kosztem takich klubów, jak Cracovia czy Zawisza?

- Na pewno możemy z nimi powalczyć, jak równy z równym. Szkoda, że w Zawiszą graliśmy na początku sezonu, bo jestem przekonany, że gdyby ten mecz odbył się kilka tygodni później, to byśmy go nie przegrali. Skoro w Krakowie atakowaliśmy do czasu czerwonej kartki dla Piotrka Kasperkiewicza, to znaczy że potrafimy dobrze grać z najlepszymi w tej lidze i możemy sprawić niespodziankę. Fajnie, że zagramy sparingi z tak silnymi drużynami, jak Śląsk Wrocław i Lech Poznań, bo one pokażą nam, w którym miejscu aktualnie jesteśmy. Przed rundą wiosenną jestem pełen wiary i uważam, że mamy potencjał na awans do ekstraklasy.

Latem Miedź grała sparing m.in. z Wisłą Kraków, w którym strzeliłeś piękną bramkę, a potem krakowski klub dopytywał o Ciebie…

- Bramka, rzeczywiście, była ładna. Żeby tak w lidze strzelić… A Wisła? Gram dla Miedzi i na tym się skupiam. Innymi klubami nie zaprzątam sobie głowy.


Sponsorzy

Sponsor Główny:
https://votum-fh.pl/
Sponsor Strategiczny:
https://portal.legnica.eu/
Sponsor Techniczny:
https://www.adidas.pl/pilka_nozna
Sponsor Sprzętowy:
https://www.no10.pl/