Aktualności

Klub

Nemanja Mijusković: - Cieszę się, że na mojej pozycji jest duża konkurencja

31.03.2021, 09:00
Czarnogórski obrońca Nemanja Mijusković w meczu z Koroną Kielce wrócił do podstawowego składu Miedzi. Legniczanie zagrali w województwie świętokrzyskim na zero z tyłu, więc defensor może być zadowolony ze swojego występu, choć do pełnej satysfakcji zabrakło zwycięstwa. O to zespół znad Kaczawy powalczy w sobotę z Radomiakiem.

Rundę wiosenną rozpocząłeś wśród rezerwowych, ale w ostatniej kolejce udało Ci się wrócić do wyjściowego składu.
 
- Rzeczywiście pierwsze cztery mecze spędziłem na ławce rezerwowych, a teraz miałem szanse zagrać od pierwszej minuty, po tym jak Wiktor Pleśnierowicz został powołany do kadry. Jestem zadowolony, że znalazłem się w wyjściowym składzie. Pracowałem na to podczas okresu przygotowawczego, gdy występowałem w każdym meczu. Cieszę się, że na mojej pozycji jest duża konkurencja, bo to działa na naszą korzyść. „Pleśnier” jest bardzo perspektywicznym graczem, Marcin Biernat również jest bardzo dobrym, doświadczonym zawodnikiem. Mamy też w drużynie Rubena, który jeśli będzie ciężko pracować, to też stanie się bardzo dobrym zawodnikiem. To jest duży  plus dla drużyny i dla każdego z nas, bo na każdym treningu musimy dawać z siebie sto procent na boisku. Kiedy dostaniemy szansę musimy zrobić wszystko, by zagrać w następnym meczu.
 
W Kielcach zagraliście na zero z tyłu, nie straciliście bramki. Można powiedzieć, że jako obrońca zrobiłeś wszystko co mogłeś.
 
- Kiedy środkowy obrońca zagra cały mecz na zero z tyłu, to można powiedzieć, że swoją pracę wykonał dobrze. Każdy z nas jednak wie, że nawet w meczu, w którym nie traci się bramki, można zagrać jeszcze lepiej. Jesteśmy zadowoleni z tego, że zagraliśmy na zero w obronie, ale w następnych meczach chcemy jeszcze się poprawić.
 
Czego zabrakło, by w meczu z Koroną odnieść zwycięstwo?
 
- Mecz w Kielcach był bardzo ciężki i wyrównany. Można powiedzieć, że szanse na zwycięstwo rozkładały się 50 na 50. Obie drużyny miały swoje okazje, więc można powiedzieć, że ten punkt jest sprawiedliwy. Może zabrakło nam przysłowiowego szczęścia, by zdobyć trzy oczka. Mam nadzieję, że w następnym meczu przechylimy szalę zwycięstwa na naszą stronę.
 
 
Przed nami spotkanie z Radomiakiem. W ostatnim czasie był to dla nas wyjątkowo niewygodny rywal, ale z drugiej strony w rundzie jesiennej udało się przełamać niekorzystną serię z tym przeciwnikiem.
 
- Jestem w Polsce półtora roku, a z Radomiakiem zagrałem już pięć razy. Znam więc już tego rywala doskonale. Radomiak to bardzo dobry zespół, posiadający bardzo dobrych zawodników. Ostatni mecz z nimi wygraliśmy 2:0 i teraz chcemy to powtórzyć w Legnicy. Poprzednie spotkanie z nimi na własnym boisku też zwyciężyliśmy. To jest nasze boisko i chcemy tu wygrać.
 
Na kogo przed tym meczem zwracacie szczególną uwagę jako linia obrony? Radomiak ma kilku ofensywnych graczy, którzy zaleźli nam za skórę. Choćby doświadczony Leandro. 
 
- Leandro to dobry zawodnik. Kiedy grał przeciwko nam, to zawsze mieliśmy z nim problem. W naszym ostatnim meczu, gdy wygraliśmy 2:0, dobrze go przypilnowaliśmy i okazało się to połową sukcesu. Musimy na niego uważać. Ale Radomiak ma też kilku innych groźnych piłkarzy. Jest tam dobry napastnik Karol Angielski czy grający po drugiej stronie Miłosz Kozak. Mają też dobrą pomoc i jest to bardzo dobrze zbilansowany zespół.
 
Po powrocie do gry i zagraniu bez straty gola do pełni szczęścia brakuje Ci już tylko bramki, a wiemy, że potrafisz wykorzystywać okazję po stałych fragmentach w polu karnym przeciwnika.
 
- Na pewno bym tego chciał, ale nie jest to najważniejsze. Jesteśmy w trudnej sytuacji, bo nie zdobyliśmy wiosną tylu oczek, ile byśmy chcieli. Dlatego najważniejsze jest zdobycie punktów, a kto strzeli bramkę nie będzie tak ważne.
 
 
 

Sponsorzy

Sponsor Główny:
https://votum-fh.pl/
Sponsor Strategiczny:
https://portal.legnica.eu/
Sponsor Techniczny:
https://www.adidas.pl/pilka_nozna
Sponsor Sprzętowy:
https://www.no10.pl/