W meczu 32. kolejki rozgrywek Nice 1 Ligi Miedź pokonała GKS Tychy 3:2. – Zagraliśmy bardzo dobry mecz. W każdym meczu staramy się wygrać i będziemy robić wszystko, by wygrać te mecze, które pozostały nam do końca sezonu – mówi Ryszard Tarasiewicz, trener Miedzi.
Trener Tarasiewicz przed meczem zapowiadał kilka zmian w składzie i w wyjściowej jedenastce pojawili się m.in. Łukasz Sapela, Giannis Potouridis czy Mladen Bartulović. Legniczanie od początku ruszyli do ataku i co chwilę zagrażali bramce gości. Już w 2. min czujność Florka strzałem z ostrego kąta sprawdził Łobodziński, a w chwilę później golkipera GKS na trudną próbę wystawił Damian Rasak. Tymczasem bramkę jako pierwsi zdobyli goście – w 19 min po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzelał jeden z zawodników GKS, piłka odbiła się od pleców obrońcy Miedzi, spadła pod nogi Świerczoka, a ten z bliska pokonał Sapelę. W 37. min wyrównał Jakub Vojtus, który dobił strzał Keona Daniela.
W 55. min Miedź wyszła na prowadzenie – z lewej strony ostro dośrodkował Potouridis, a Łukasz Garguła jak rasowy snajper posłał piłkę głową do siatki. Trzy minuty później GKS wyrównał po bezpośrednim strzale Grzeszczyka z rzutu wolnego. Miedź jednak nadal atakowała i wydawało się tylko kwestią czasu, kiedy zada decydujący cios. W 68. min wychodzącego sam na sam Łobodzińskiego faulował Pruchnik i sędzia wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł Vojtus i pewnym strzałem wyprowadził legniczan na prowadzenie 3:2, którego nie oddali już do końca meczu.
MIEDŹ LEGNICA - GKS TYCHY 3:2 (1:1)
Bramki: Vojtus 2 (37, 68-karny), Garguła (55) oraz Świerczok (19), Grzeszczyk (58). Żółte kartki: de Amo, Potouridis oraz Pruchnik, Tanżyna. Sędziował: Mariusz Korpalski (Toruń). Widzów: 1400.
MIEDŹ: Sapela - Bartczak (84 Pennanen), de Amo, Midzierski, Potouridis, Daniel, Garguła, Rasak, Łobodziński (73 Marquitos), Bartulović, Vojtus (90 Djermanović).
GKS: Florek - Grzybek, Machovec (40 Mańka), Boczek, Tanżyna, Kowalski, Pruchnik (72 Gancarczyk), Mączyński, Radzewicz (79 Błanik), Grzeszczyk, Świerczok.