Aktualności

Akademia

Przemysław Porębski: Skupiam się na tym, co jest teraz

12.10.2018, 11:55

2018_Porbski_przemysaw.jpgUtalentowany gracz rezerw Miedzi, mający za sobą debiut w ekstraklasie w zespole Wisły Kraków, mówi nam o pracy w drugiej drużynie, nadziei na wejście do pierwszego zespołu i ksywce, jaką otrzymał od kolegów z legnickiej szatni.

Pewnie niewielu kibiców w Legnicy zdaje sobie z tego sprawę, ale jesteś jednym z tych młodych zawodników Miedzi, którzy zaliczyli już debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Dokładnie tak, ale kiedy grałem w Wiśle Kraków, było tam wielu zagranicznych zawodników i ciężko było się przebić. W Legnicy moim celem jest jak najlepsza gra w rezerwach, asystowanie i strzelanie bramek. Na razie jest dobrze i chciałbym to kontynuować, mogąc jak najczęściej trenować z pierwszą drużyną, by pokazać się w niej z jak najlepszej strony.

Miedź zaczęła sezon z kilkoma zawodnikami z pierwszej drużyny, m.in. w meczu z Górnikiem Polkowice, później trener desygnował do gry drużynę złożoną w większości z piłkarzy na co dzień trenujących w drugim zespole. Bez ekstraklasowych graczy też radzicie sobie całkiem dobrze.

Na pewno jak pojawiają się zawodnicy z pierwszej drużyny, jak Łukasz Garguła, to gra nam się bardzo dobrze. Wiele można u niego podpatrzeć, bo ma bardzo duże umiejętności. Widać to, że występował w reprezentacji i rozegrał mnóstwo spotkań w ekstraklasie. Kiedy w składzie nie było tak wielu zawodników z pierwszego zespołu, to też nie było tego tak widać, bo mamy jakość w ofensywie i piłkarzy, takich jak Marcin Garuch, Lucjan Zieliński czy Mateusz Zatwarnicki. To według mnie bardzo dobrzy gracze, więc nie widać jakiegoś spadku jakości.

W lecie doszło w drużynie do zmian, m.in. ty się pojawiłeś. Po rozegranych kolejkach jesteś już w stanie ocenić potencjał zespołu?

Słyszałem, że odeszło wielu zawodników, a patrząc na początkowe występy, poza pierwszymi dwoma – bo jeszcze mnie nie było, to trochę głupio straciliśmy punkty. W dwóch meczach sędziowie dyktowali przeciw nam moim zdaniem dziwne rzuty karne, dostaliśmy też dwie dwie czerwone kartki. Przez to straciliśmy kilka punktów. Gdybyśmy byli bardziej skuteczni i lepsi w obronie, to na pewno bylibyśmy o wiele wyżej niż teraz.

Stawiacie na ofensywny styl gry, ale pewnie na treningach poświęcacie teraz dużo czasu na wyeliminowanie błędów w defensywie, bo one kosztują was straty punktów.

Nawet niedawno trener wyliczał jak dużo goli straciliśmy w ostatnich kolejkach. Na tym się teraz głównie skupiamy, żeby nie tracić bramek. To jest u nas najważniejsze, bo mamy bardzo dobrą ofensywę i o bramki, które mamy strzelić, nie musimy się jakoś martwić.

Dużo strzelacie, ale i dużo tracicie. To tak jak w przypadku drużyny prowadzonej przez trenera Nowaka. Staracie się grać w podobny sposób?

W pierwszej drużynie byłem na 2-3 treningach, więc ciężko mi tak dokładnie to ocenić. Na pewno trener Bella w tym momencie chce poprawić grę w obronie, bo jednak dużo bramek tracimy ze stałych fragmentów, a to jest właśnie kluczowe.

Zdaniem obserwatorów jesteś jednym z wyróżniających się piłkarzy w początkowej fazie sezonu. Widzisz szanse na to, żeby w perspektywie najbliższych miesięcy dołączyć na dłużej do pierwszej drużyny?

Na pewno chciałbym, ale w pierwszej kolejności, co powiedziałby każdy, muszę się skupić na tym co jest teraz. Myślenie o tym, czy będę za parę miesięcy w pierwszej drużynie czy nie, nic mi nie da, bo wszystko może się zdarzyć. Podchodzę do tego tak, że muszę po prostu pracować na każdym treningu i na każdym meczu. Jak będę tak robił, to na pewno się uda.

W trzeciej lidze występuje wielu piłkarzy, którzy w przeszłości grali w wyższych ligach. Oni są na etapie schyłku kariery, wy próbujecie wybić się do dużego futbolu. Jak ci się gra przeciwko tym doświadczonym zawodnikom?

Szczerze mówiąc, to nie zwracam na to szczególnej uwagi. Na pewno jest tam wielu zawodników, którzy grali w wyższych ligach, nawet w ekstraklasie i na pewno widać u nich dużą jakość, ale nie zwracam zbytnio na to uwagi i gram jak z każdym przeciwnikiem.

Na co stać drugi zespół Miedzi w tym sezonie?

Nie zastanawiałem się nad tym. Jak będziemy koncentrować się na każdym kolejnym meczu, to będzie na pewno bardzo dobrze. Kiedy poprawimy grę w obronie, bo w ofensywie jesteśmy bardzo mocni, to mogę obiecać, że na pewno będziemy kilka lokat wyżej.

Na koniec zapytam skąd u ciebie ksywka „Maradona”?

Wzięło się to stąd, że przyszedłem w koszulce z numerem 10. Paru chłopaków od razu to podłapało i zaczęło mówić do mnie Maradona. Odbieram to w pozytywny sposób, żartobliwy. Każdy wie jaki nastrój panuje w szatni. Jest dużo humoru i „szydery”. Dlatego podchodzę do tego z uśmiechem. Nawet trenerzy do mnie tak mówią i raczej nie zdarza się, żeby zwracali się do mnie po imieniu, więc już się przyzwyczaiłem.


Sponsorzy

Sponsor Główny:
https://votum-fh.pl/
Sponsor Strategiczny:
https://portal.legnica.eu/
Sponsor Techniczny:
https://www.adidas.pl/pilka_nozna
Sponsor Sprzętowy:
https://www.no10.pl/