Dominik Nowak (Miedź Legnica):
- Myślę, że było to granie na wysokim poziomie. Żaden zespół nie bał się i wychodził z wysokiego pressingu aby konstruować akcje. Dużo bramek na koniec. Wygraliśmy ale to nie ma znaczenia. Nie będę oceniał czy spadliśmy zasłużenie czy nie . Od tego są dziennikarze. Miedź była momentami romantyczna, szalona. Te dwa lata w klubie były dobrze wykorzystanym czasem. Dziś spadamy. To jest spot i to jest życie. Nie ukrywam, że jesteśmy bogatsi o doświadczenia. A to co najważniejsze przede wszystkim, wiemy dziś ile pracy nas czeka. Trzeba pochwalić piłkarzy. Miedź borykała się ze swoimi problemami. W dobrym momencie naszej gry straciliśmy najważniejszych piłkarzy. Będąc w ekstraklasie musisz być przygotowany na takie sytuacje. Zabrakło nam szczęścia w tym sezonie. Dzisiejszy mecz chcieliśmy wgrać. Było to fantastyczne widowisko i dobra promocja ekstraklasy. Mamy w Legnicy fantastycznych kibiców i warto dla takich grać. Teraz będziemy musieli się podnieść.
Maciej Stolarczyk (Wisła Kraków):
- Byliśmy świadkami szalonego meczu. Tylko tak można to skwitować. Dziewięć bramek, to na pewno zdarza się często. Sezon który się skończył był u nas szalony. Chcę skoncentrować się właśnie na nim. To było dla nas odzwierciedlenie tego, czego byliśmy dziś świadkami. Chciałbym podziękować ludziom którzy mieli wpływ na to, że jesteśmy dalej w ekstraklasie. Swoją postawą pokazali, że nie ma rzeczy niemożliwych.