Aktualności

W meczu z Olimpią Grudziądz zielono-niebiesko-czerwoni odrobili dwie bramki straty, ostatecznie kończąc spotkanie remisem 2:2. Po raz ostatni podobna sytuacja na Stadionie im. Orła Białego miała miejsce w sezonie, gdy Miedź wywalczyła awans do Ekstraklasy, a konkretnie 12 listopada 2017 roku. Legniczanie przegrywali wówczas do przerwy 0:2 z Puszczą Niepołomice. W drugiej połowie dwoma golami do remisu doprowadził rezerwowy Fabian Piasecki. W piłkarskiej elicie podopieczni trenera Dominika Nowaka dwa domowe mecze kończyli remisem 2:2, ale żadna z drużyn nie zdołała w nich uzyskać dwubramkowego prowadzenia. Takim rezultatem kończyły się starcia z późniejszym mistrzem Polski Piastem Gliwice oraz Zagłębiem Sosnowiec.

W spotkaniu z Olimpią w wyjściowej jedenastce Miedzi po raz pierwszy znalazł się Jakub Łukowski, który do Legnicy przyszedł właśnie z zespołu z Grudziądza. Jakuba dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry zmienił debiutujący w zielono-niebiesko-czerwonych barwach Dawid Kort.

Kiedy Zieliński strzela gola, Miedź punktuje. Paweł Zieliński w meczu z Olimpią zdobył bramkę kontaktową. Było to pierwsze trafienie Zielińskiego w bieżącym sezonie. Ostatecznie w spotkaniu Miedź sięgnęła po jeden punkt. W minionych rozgrywkach obrońca zdobywał gole w meczach z Koroną Kielce (1:1), Wisłą Płock (2:1) oraz Wisłą Kraków (5:4). Z kolei w premierowym sezonie w barwach Miedzi Zieliński trafiał do siatki w meczu z Puszczą Niepołomice oraz pucharowym starciu ze Stalą Rzeszów (3:1).