Miedź przegrała w Turku z Turem 2:3. Dwa gole dla legniczan zdobył Jakub Grzegorzewski, ale błędy w defensywie zdecydowały o porażce. – Nie możemy grać w obronie jak juniorzy – denerwował się trener Baniak.
To nie był dobry dzień legnickiej defensywy, która miała spore problemy z upilnowaniem bardzo szybkiej pary napastników Staroń – Adamiec. – To chyba najszybsi napastnicy w tej lidze – chwalił ich trener Baniak. Miedź straciła gola już w pierwszej minucie meczu. Błąd popełnił Paszliński, stracił piłkę na rzecz Adamca, a ten z łatwością pokonał Bledzewskiego. Legniczanie szybko się otrząsnęli i już w 18. min Jakub Grzegorzewski strzałem przy słupku doprowadził do remisu. Ten sam zawodnik w 32. min był faulowany w polu karnym i zamienił jedenastkę na gola.
Niestety, po przerwie znów błędy legnickiej drużyny dały bramki rywalom. W 48. min Książek zdobył gola głową po rzucie rożnym, a w 55. min Staroń wykończył szybki atak Tura, pakując piłkę do siatki. Miedź do ostatnich minut dążyła do wyrównania, a blisko zdobycia bramki byli Grzegorzewski i Starosta. Piłka nie chciała jednak wpaść do siatki… - Szkoda tych niewykorzystanych sytuacji – podsumował trener Miedzi. Tur też miał swoje sytuacje po bardzo groźnych, szybkich atakach, ale Bledzewski był na posterunku.
Niespodziewanej porażki w Rybniku (także 2:3) doznał GKS Tychy i Miedź utrzymała pozycję lidera tabeli, mając dwa punkty przewagi nad GKS i Bytovią.
TUR TUREK - MIEDŹ LEGNICA 3:2 (1:2)
Bramki: Adamiec (1), Książek (48), Staroń (55) oraz Grzegorzewski 2 (18,32-karny). Żółte kartki: Kołba, Dolewka oraz Grzegorzewski. Sędziował: Artur Mądrzak.
MIEDŹ: Bledzewski - Starosta, Woźniczka, Paszliński, Zasada, Madejski, Gawlik (83 Grittner), Nowacki (60 Garuch), Szewczuk (59 Hempel), Grzegorzewski, Zakrzewski (75 Mowlik).
TUR: Kołba - Wieczorek, Wenger, Mikołajczyk, Nowak, Adamiec (88 Glaba), Dregier (90 Kowalski), Książek (85 Wojciechowski), Łucki, Biel (67 Dolewka), Staroń.