Aktualności

- Jesteśmy gotowi i z optymizmem patrzymy na tę rundę. Na szczęście obyło się bez kontuzji, co nas cieszy. Wszystkie znaki na niebie pokazują, że jesteśmy dobrze przygotowani. Teraz trzeba to udowodnić nie tylko na treningach – zauważa Radosław Bella, trener Miedzi II Legnica.

Zielono-niebiesko-czerwoni po rundzie jesiennej zajmują dziesiąte miejsce w tabeli trzeciej ligi. Nad sobotnim rywalem z Radzionkowa legniczanie mają punkt przewagi. Na inaugurację sezonu lepszy okazał się jednak Ruch, wygrywając 4:3.

- Nawet we wtorek podczas treningu rozmawialiśmy sobie o tamtym meczu. Nie po to, by przywoływać demony przeszłości. Chodziło o sam fakt, że tylko przez piętnaście minut byliśmy wtedy słabszym zespołem, a mimo to przegraliśmy mecz. Zawodnicy są więc bardzo zmotywowani – dodaje szkoleniowiec.

Mimo porażki w pierwszym meczu początek rozgrywek był udany dla Miedzi II, która prezentowała bardzo ofensywny styl.

- Na pewno będziemy chcieli zagrać ofensywnie, ale z większą równowagą niż w tamtej rundzie. Musimy po prostu zagrać dojrzalej – kończy Radosław Bella.

Trzecioligowcy na boisko wyjdą o godz. 15. Wcześniej, bo o godz. 12 zespół U15 w meczu Centralnej Ligi Juniorów podejmie przy ul. Hetmańskiej FC Wrocław Academy.

- Przygotowania na pewno były bardzo owocne, dobrze zaplanowane. Dzięki akademii zapewniony był pełen profesjonalizm zarówno jednostek treningowych, jak i wszystkich spraw organizacyjnych. Czujemy się jak najbardziej prawidłowo przygotowani do dalsze pracy już w rozgrywkach ligowych – mówi trener Tomasz Syska.

Legniczanie rywalizację rozpoczną z innym dolnośląskim zespołem, a w najbliższej rundzie spotkania z przeciwnikami z naszego województwa nie będą należeć do rzadkości.

- Przede wszystkim cieszy mnie to, że jest to rywal na dobrym poziomie. Dolny Śląsk w tej rundzie opanował ligę centralną, ponieważ na osiem zespołów mamy pięć z naszego regionu, ale najważniejsze jest to, że cała liga powinna trzymać wysoki poziom. Bardziej interesuje mnie klasa rywali. Im wyższa, tym lepiej dla moich zawodników, ponieważ będą mieli okazję rywalizować i podnosić swój poziom umiejętności z mocnymi zespołami – podkreśla szkoleniowiec Miedzi.

To właśnie ciężka praca wykonywana przez drużynę przynieść ma efekty w przyszłości.

- Przede wszystkim naszym celem jest cierpliwy rozwój zawodników. To jest dla nas najważniejsze. Jeśli chodzi o aspekt wynikowy, gdy wszystko pójdzie po naszej myśli i zawodnicy będą wykonywać dobrą pracę, to na pewno zbiorą tego owoce. Ich potencjał spokojnie oceniam na pierwszą dwójkę – nie kryje Tomasz Syska.