Aktualności

Obydwie bramki tego meczu padły w pierwszej połowie w odstępie dwóch minut. Najpierw Caetano uderzeniem po dobrze rozegranym rzucie rożnym dał Miedzi prowadzenie w 13 minucie gry, a dwie minuty później wyrównał z rzutu wolnego płaskim strzałem Niewiadomski. W drugiej połowie goście mieli dwie dobre okazje, z czego jedna zakończyła się uderzeniem w słupek. Miedź II natomiast mogła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść po akcji Burgeringa, który z ostrego kąta przeniósł piłkę nad bramką. Kontrowersyjnie było w samej końcówce, bo w polu karnym padł wyraźnie faulowany Grzegorz Bartczak, ale arbiter tego spotkania nie dopatrzył się przewinienia na legnickim obrońcy.

- Szczególnie w pierwszej połowie oglądaliśmy dobry mecz. Na tyle, na ile pozwoliło boisko, dwa zespoły z wysokimi aspiracjami, godni siebie rywale, stworzyły swoje okazje. Na pewno żałujemy swoich, bo uważam, że w końcówce należał nam się rzut karny. Ślęza też miała swoje sytuacje. Jestem zadowolony z postawy zespołu, który wygrał pięć spotkań z rzędu i szósty mecz kończy remisem z czołowym zespołem ligi. My jesteśmy trudną druzyną do pokonania i prezentujemy stabilną formę. Bardzo dziękuję chłopakom za trud i zaangażowanie. Widać po nich emocje, bo jest to zespół, który nie jest zadowolony z remisu. Zawsze chcemy dążyć do wygranej, na która pracujemy przez pełne 90 minut. Uważam, że spotkały się dwie ekipy, które nie przez przypadek zajmują czołowe miejsca w tabeli – powiedział po meczu Grzegorz Mokry  trener Miedzi II.

Miedź II Legnica - Ślęza Wrocław 1:1 (1:1)

Bramki: 13 Caetano - 15 Niewiadomski

Miedź II Legnica: Soloha - Maciejewski, Bartczak, Balcewicz, Niewiadomski, Bahaid (67 Andrzejewski), Caetano, Pojasek, Kaczmarek (67 Mamis), Burgering, Vinicius (85 Wysiński).

Ślęza Wrocław: Wąsowski - Muszyński, Niewiadomski (62 Wawrzyniak), Samiec, Afonso, Fediuk (46 Hawryło), Tomaszewski (75 Bogdanowicz), Hampel, Stempin (62 Vinicius), Kluzek, Stępień (84 Traczyk).