Klub
Lew „Miedziak” oczarował dzieciaki z Kunic
Dla uczniów oraz grona pedagogicznego Szkoły Podstawowej w niewielkich podlegnickich Kunicach, wizyta piłkarzy Miedzi Legnica była wydarzeniem „dużego kalibru”. Szczególnie dla najmłodszych, którzy w spotkaniu tego typu uczestniczyli po raz pierwszy. „Silna ekipa Miedzianki” po raz kolejny doskonale się bawiła opowiadając młodzieży szkolnej o swojej wielkiej pasji do piłki nożnej.
Wraz z piłkarzami pojawił się również Lew „Miedziak”, który jak sam powiedział, jest z naszymi zawodnikami zawsze. Na dobre i na złe. I to właśnie klubowa maskotka Miedzi została entuzjastycznie wręcz przyjęta przez sympatyczne, uśmiechnięte grono dzieciaków. No bo czego się było można innego spodziewać, widząc już na samym początku lwa wykonującego ekwilibrystyczną... „jaskółkę”. To – rzecz jasna – wprowadziło wszystkich uczestników popołudniowego spotkania w doskonały nastrój. – Nasi uczniowie już od wczoraj bardzo się ekscytowali wizytą piłkarzy pierwszoligowej Miedzi – wyjaśniła Julita Czerwińska, dyrektorka tej placówki oświatowej.
Do podstawówki w Kunicach wybrali się poza Piotrem Tworkiem, asystentem pierwszego szkoleniowca Miedzi – Bogusława Baniaka także Piotr Kasperkiewicz, Adrian Woźniczka, Adrian Łuszkiewicz, Mateusz Zatwarnicki, Robert Winogrodzki, Damian Paszliński, Patryk Szymański, Patryk Oleksa, Mateusz Bany i Damian Lenkiewicz. Tak spora grupa piłkarzy po prostu musiała robić wrażenie. I rzecywiście tak właśnie było. Początkowo nieco onieśmielone dzieciaki, szybko jednak znalazły wspólny język ze sportowcami. Szczególnie ciekawie brzmiały pytania zadawane przez najmłodszych. Kto zdobył w zespole najwięcej goli? Ile najwyżej wygraliście? Kiedy Miedź zagrała swój pierwszy w historii piłkarski mecz?... W końcu padło też pytanie związane z ostatnim, przegranym przez naszych zawodników, meczem ze Stomilem. – Tak to już bywa w życiu piłkarza czy trenera, że czasami przychodzi moment przykry. Właśnie wtedy, kiedy się przegrywa. To jest jednak nasz zawód i musimy się szybko otrząsnąć po takim spotkaniu – racjonalnie tłumaczył Piotr Tworek.
Wspaniałej atmosfery klasycznego pikniku nie zdołały popsuć krople deszczu, które nieśmiało próbowały przerodzić się w... rzęsisty deszcz. Jednym słowem tak sympatyczne spotkanie rozgoniło ciemne chmury i wszyscy doskonale bawili się do końca. Dzieciaki otrzymały pamiątkowe gadżety Miedzi, ale przede wszystkim wróciły po lekcjach do swoich domów z plakatami pełnymi autografów piłkarzy naszego Klubu.
Już jutro na łamach naszego serwisu relacja video z tego wydarzenia.
Dla uczniów oraz grona pedagogicznego Szkoły Podstawowej w niewielkich podlegnickich Kunicach, wizyta piłkarzy Miedzi Legnica była wydarzeniem „dużego kalibru”. Szczególnie dla najmłodszych, którzy w spotkaniu tego typu uczestniczyli po raz pierwszy. „Silna ekipa Miedzianki” po raz kolejny doskonale się bawiła opowiadając młodzieży szkolnej o swojej wielkiej pasji do piłki nożnej.
Wraz z piłkarzami pojawił się również Lew „Miedziak”, który jak sam powiedział, jest z naszymi zawodnikami zawsze. Na dobre i na złe. I to właśnie klubowa maskotka Miedzi została entuzjastycznie wręcz przyjęta przez sympatyczne, uśmiechnięte grono dzieciaków. No bo czego się było można innego spodziewać, widząc już na samym początku lwa wykonującego ekwilibrystyczną... „jaskółkę”. To – rzecz jasna – wprowadziło wszystkich uczestników popołudniowego spotkania w doskonały nastrój. – Nasi uczniowie już od wczoraj bardzo się ekscytowali wizytą piłkarzy pierwszoligowej Miedzi – wyjaśniła Julita Czerwińska, dyrektorka tej placówki oświatowej.
Do podstawówki w Kunicach wybrali się poza Piotrem Tworkiem, asystentem pierwszego szkoleniowca Miedzi – Bogusława Baniaka także Piotr Kasperkiewicz, Adrian Woźniczka, Adrian Łuszkiewicz, Mateusz Zatwarnicki, Robert Winogrodzki, Damian Paszliński, Patryk Szymański, Patryk Oleksa, Mateusz Bany i Damian Lenkiewicz. Tak spora grupa piłkarzy po prostu musiała robić wrażenie. I rzecywiście tak właśnie było. Początkowo nieco onieśmielone dzieciaki, szybko jednak znalazły wspólny język ze sportowcami. Szczególnie ciekawie brzmiały pytania zadawane przez najmłodszych. Kto zdobył w zespole najwięcej goli? Ile najwyżej wygraliście? Kiedy Miedź zagrała swój pierwszy w historii piłkarski mecz?... W końcu padło też pytanie związane z ostatnim, przegranym przez naszych zawodników, meczem ze Stomilem. – Tak to już bywa w życiu piłkarza czy trenera, że czasami przychodzi moment przykry. Właśnie wtedy, kiedy się przegrywa. To jest jednak nasz zawód i musimy się szybko otrząsnąć po takim spotkaniu – racjonalnie tłumaczył Piotr Tworek.
Wspaniałej atmosfery klasycznego pikniku nie zdołały popsuć krople deszczu, które nieśmiało próbowały przerodzić się w... rzęsisty deszcz. Jednym słowem tak sympatyczne spotkanie rozgoniło ciemne chmury i wszyscy doskonale bawili się do końca. Dzieciaki otrzymały pamiątkowe gadżety Miedzi, ale przede wszystkim wróciły po lekcjach do swoich domów z plakatami pełnymi autografów piłkarzy naszego Klubu.
Już jutro na łamach naszego serwisu relacja video z tego wydarzenia.