Aktualności

Klub

Marcin Makuch: Są jeszcze białe plamy w historii klubu

17.04.2020, 11:30
Wielkimi krokami zbliża się 50-lecie Miedzi Legnica, które świętować będziemy w przyszłym roku. Już teraz trwają prace nad organizacją tego wydarzenia, w które włącza się także Muzeum Miedzi w Legnicy. O pracach nad jubileuszową wystawą rozmawiamy z Marcinem Makuchem, dyrektorem placówki.

Jak zrodził się pomysł współpracy Muzeum Miedzi z klubem w temacie 50-lecia piłkarskiej Miedzi?

W przyszłym roku mamy 50-lecie klubu. Zarówno w mojej głowie, jak i w głowie Tomasza Brusiło z Miedzi powstał pomysł, aby jednym z elementów uświetnienia tej rocznicy była wystawa prezentująca dzieje Miedzi Legnica. Najlepszym miejscem na prezentację takiej ekspozycji jest muzeum. Tym bardziej, że my też zajmujemy się miedzią. Może w troszkę innym ujęciu, ale warto, żeby aspekt dziejów klubu piłkarskiego pokazać szerszej publiczności w naszym obiekcie. Od wielu lat jestem kibicem Miedzi, więc ten pomysł uważam za bardzo dobry.

Jakby nie patrzeć, choćby zwracając uwagę na nazwę klubu, aktywność sportowa mieszkańców jest nierozerwalnie związana z przemysłową, miedziową historią regionu.

Dokładnie, wszystko w powojennych latach w mieście krąży wokół miedzi. Na początku powstała Huta Miedzi Legnica, która dawała miejsce pracy tysiącom mieszkańców Legnicy. Od lat siedemdziesiątych aż do okresu transformacji huta była zakładem pracy, który patronował klubowi Miedź Legnica. W minionym okresie tak to przecież funkcjonowało, że kluby sportowe miały swoich patronów w postaci zakładów pracy. My w muzeum zajmujemy się miedzią w szerokim rozumieniu - mówię tu o metalu. Ale też zajmujemy się historią miasta i regionu, w którym aspekt działalności klubów piłkarskich jest bardzo istotny. To są społecznie bardzo ważne rzeczy.

Wspomniał Pan, że jest kibicem Miedzi. Pamięta Pan swój pierwszy mecz w roli fana na stadionie?

Miałem to szczęście, że jak stałem się kibicem, nastąpił złoty okres klubu. Pierwszy raz na meczu Miedzi byłem w 1991 roku. To było spotkanie z Jagiellonią Białystok, nudne, zakończone wynikiem 0:0. Ale później trafiły się te lepsze mecze, czyli pucharowe czy wcześniej barażowy ze Stalą Mielec. Byłem wtedy prawie piętnastolatkiem i tak rodziło się zamiłowanie do klubu, który był wtedy w czołówce ówczesnej II ligi. Oglądałem półfinał Pucharu Polski, ale jeszcze byłem za młody, żeby pojechać na finał.

Jak wyglądają obecnie prace nad wystawą związaną z 50-leciem klubu?

Prace nad wystawą idą dwutorowo, razem z pracą nad monografią klubu. Aktualnie polega to na gromadzeniu materiałów i kwerendzie. Poszukujemy różnych materiałów. Aktualnie staram się przygotować bazę danych, ze wszystkimi występami Miedzi. Pracuję też nad utworzeniem listy wszystkich piłkarzy Miedzi. Nie wiem czy się to uda. Pozyskujemy informacje i obiekty, w czym bardzo pomaga nam Krzysztof Piotrowski z Miedzi. On sam przez wiele lat zachował, a wręcz nawet uratował, mnóstwo cennych rzeczy. Planujemy wystawę na wrzesień przyszłego roku. Mniej więcej wiem czym na chwilę obecną dysponujemy. Ale planujemy również w odpowiednim okresie, gdy sytuacja na zewnątrz będzie bardziej przystępna, zorganizować akcję, podczas której chcemy zapytać mieszkańców Legnicy, może byłych piłkarzy, działaczy i kibiców o ich pamiątki, które w jakiś sposób będą mogły funkcjonować na naszej ekspozycji. Chcemy pokazać też troszkę multimediów, fragmenty ważnych spotkań w historii Miedzi. To też wszystko musimy przygotować. 

Podczas prac dotarł Pan może do wątków w jakiś sposób zaskakujących, których wcześniej nie znał?

Są jeszcze pewne, powiedzmy białe plamy, które czekają na odkrycie. Na pewno okresem tajemniczym są lata siedemdziesiąte, a głównie osiemdziesiąte, ze względu na brak materiałów źródłowych. Jestem akurat po analizie ówczesnej prasy, ale regionalnej – Gazety Robotniczej, Konkretów. Niestety, ciągle brakuje mi tam wielu informacji. Jak już będzie można się swobodnie przemieszczać, zamierzam przeprowadzić szerszą kwerendę w archiwach czy bibliotekach, które dysponują ogólnopolskimi tytułami. Jest wiele ciekawych wątków związanych z latami osiemdziesiątymi, w których Miedź Legnica, klub który balansował pomiędzy ówczesną III a IV ligą, rozgrywał bardzo ciekawe mecze towarzyskie z zespołami z zaprzyjaźnionych państw satelickich. W latach osiemdziesiątych na boiskach Legnicy czy Jawora rozgrywany był turniej im. marszałka Konstantego Rokossowskiego, w którym piłkarze Miedzi toczyli wyrównane pojedynki z drużynami zdecydowanie wyżej notowanymi. To są pewne smaczki. Część z tych ciekawych spotkań opisał Paweł Jantura w książce wydanej na 40-lecie Miedzi. Pomału tę historię odkopuję. Docieramy też do nazwisk, czasami już zapomnianych, które czas zatarł. Tą wystawą chcemy przypomnieć i te najciekawsze spotkania i tych ludzi. 

Zdarzają się szczególnie ciekawe historie, które już dzisiaj można pokrótce przybliżyć kibicom?

Obecnie nie mam jeszcze takich historii, ale nawet jeżeli bym miał, to też nie chciałbym ich zdradzać. Tak, aby zachować jak najwięcej na okres wystawy i karty monografii. Na chwilę obecną buduję bazę danych, więc jeszcze przede mną są rozmowy z byłymi piłkarzami czy działaczami. Tego jeszcze nie robiliśmy.

Na koniec możemy za to zdradzić, że przygotowuje Pan najbliższy quiz dla sympatyków Miedzi. Jakiego zakresu pytań mogą spodziewać się kibice?

Tomek Brusiło prosił mnie, żeby nie był to łatwy quiz, żeby oprócz zabawy miał też charakter edukacyjny. Na pewno w swoich pytaniach chciałbym sięgnąć do tych czasów pionierskich, lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, o których moje pokolenie praktycznie nic nie wie. Oczywiście, chciałbym też sięgnąć do momentu naszych legnickich sukcesów, zdobycia Pucharu Polski, występów w europejskich pucharach czy też do historii najnowszej, czasów ekstraklasy. Oczywiście ekstraklasa jest świeżo w naszej pamięci, ale pewne fakty mogły gdzieś nam umknąć.


Sponsorzy

Sponsor Główny:
https://votum-fh.pl/
Sponsor Strategiczny:
https://portal.legnica.eu/
Sponsor Techniczny:
https://www.adidas.pl/pilka_nozna
Sponsor Sprzętowy:
https://www.no10.pl/