Aktualności

W sobotę o godz. 17.00 Miedź zagra Bytomiu z Polonią, która zamyka stawkę pierwszoligowców z punktem na koncie. – Nie lekceważymy rywali, ale z Bytomia musimy wrócić z punktami. Nie wykluczam zmian w składzie, a także korekty ustawienia – mówi Bogusław Baniak, trener Miedzi.  

Polonia to dotychczas najsłabszy zespół I ligi. W pięciu kolejkach zespół z Bytomia zdobył zaledwie punkt, remisując bezbramkowo w ostatniej kolejce z GKS Tychy. Bytomianie w poprzednim sezonie zajęli miejsce spadkowe, ale ostatecznie zostali na zapleczu ekstraklasy w miejsce wycofanego Ruchu Radzionków. – Analizowaliśmy grę i skład Polonii. Wbrew obiegowej opinii nie jest to zespół złożony z juniorów, bo gra tylko jednym młodzieżowcem i jest tam kilku bardzo dobrych piłkarzy. Na dodatek przed zamknięciem okienka transferowego bytomianie wzmocnili się takimi piłkarzami, jak Broniewicz czy Kulpaka. Zwracam także uwagę na dobrego bramkarza Mikę – wylicza trener Baniak.

Miedź po porażce z liderem ze Świnoujście chce przełamać złą passę i zwyciężyć. Niewykluczone jednak, że rozpocznie mecz w nieco innym zestawieniu niż ostatnio. Blisko pierwszego składu jest Krzysztof Wołczek, a do osiemnastki meczowej wraca stoper Mateusz Bany. – Być może zmienimy nieco ustawienie. Poszczególne formacje muszą być bliżej siebie. Mam też duży orzech do zgryzienia z wyborem bramkarza, bo Ptak i Bledzewski to piłkarze prezentujący podobny, wysoki poziom – dodaje szkoleniowiec Miedzianki. Wie też, jak Miedź musi zagrać, by wygrać. – Przede wszystkim nie możemy przespać pierwszej połowy, jak to było w spotkaniu z Flotą. Nie możemy czekać na wyrok – sami musimy otworzyć wynik, jeśli chcemy zdobyć punkty.

Z Bytomia przeprowadzimy relację tekstową na żywo. Początek o godz. 16.50.