Pierwsza połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia. Mianowicie Miłosz Cichowski już w pierwszej minucie dał Miedzi prowadzenie po bardzo składnej akcji całego zespołu. Ten sam zawodnik jeszcze przed przerwą podwyższył na 2:0, ale tym razem sędzia dopatrzył się pozycji spalonej, choć po analizie tej sytuacji, można tę decyzje określić mianem kontrowersyjnej. Po zmianie stron, Stilon przejął inicjatywę, ale taki stan rzeczy trwał tylko kilka minut. W 67 min, Cichowski minął dwóch rywali w polu karnym i podwyższył wynik na 2:0. Kolejne dwa trafienia należały już do Dominika Kiełbowicza, który po pojawieniu się na placu gry, natychmiast rozpoczął strzelanie. Najpierw popularny „Kiełbo” wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem w 69 minucie, a dwie minuty później, podwyższył na 4:0. Warto dodać, że Miłosz Cichowski w tym spotkaniu trafił do bramki raz jeszcze, ale i to trafienie nie zostało uznane przez arbitra.
Miedź Legnica – Stilon Gorzów Wlkp. 4:0 (1:0)
Bramki: Cichowski 19. Cichowski (1',67 ), 20. Kiełbowicz (71', 69')
Miedź Legnica: Miedź Legnica: 12. Lewandowski - 17. Woźniakowski (70' 14.Szydłowski), 4. Baraszewski, 2. Dudziak (70' 15. Wilczak G), 3. Szejdurski, 6. K. Wilczak, 13. Moszyński, 18. Juskowiak (50' 20. Kielbowicz), 19. Cichowski, 16. Masiel (62' 11. Urbański) , 9. Stec (68' 8. Igras).