Aktualności

Spotkanie dobrze rozpoczęli gospodarze, ponieważ już w 6 minucie do sytuacji sam na sam z bramkarzem doszedł Jakub Szałapata, ale górą był Jakub Rabiczko. Kwadrans później już skuteczność była znacznie lepsza, ponieważ po zamieszaniu w polu karnym Mateusz Węzik zagrał do Szymona Pączka, a ten z bliska otworzył wynik spotkania. W 28 minucie po centrze z kornera Mateusza Marciniaka głową uderzał Gabriel Rzepniewski, lecz trafił tylko w boczną siatkę. Chwilę po tym zza narożnika szesnastki groźnie przymierzył Marceli Żwan po aucie, niestety futbolówka poszybowała nad poprzeczką. Przed przerwą jeszcze doszło do sporego zbiorowego starcia pod bramką Miedzi, gdzie doszło do sporych przepychanek. Żółtymi kartkami ukarani zostali Bartosz Wlazło i Hubert Samotyja z Jagiellonii, a po wtargnięciu na boisko po gwizdku kończącym pierwszą połowę czerwone kartki otrzymali trener bramkarzy i asystent szkoleniowca z zespołu przyjezdnych. 

 

W przerwie Szymon Czechowski dokonał podwójnej roszady – Szymona Pączka i Łukasza Bryję zastąpili Mike Kamiński oraz Mateusz Trojanowski. Zaraz po zmianie stron w pole karne zagrał Żwan, tam znalazł się Wlazło i podwyższył rezultat na 2:0. Zaraz po tym mógł mieć drugiego gola na koncie, natomiast próbę zza narożnika pola karnego złapał golkiper białostoczan. W 68 minucie częstsze ataki przyjezdnych niestety przyniosły efekt, ponieważ po kontrze poszło dośrodkowanie z lewej flanki w pole karne Miedzi, tam znalazł się Konrad Bednarczyk, który po wejściu z ławki zdobył kontaktową bramkę. Siedem minut później głową groźnie uderzał Leszek Jaruzel, na szczęście trafił tylko w boczną siatkę. W końcówce było bardzo nerwowo i mogło się to potoczyć w obie strony, lecz zabrakło skuteczności. Jeszcze w doliczonym czasie gry drugą żółtą i konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał obrońca gości Samotyja, co ułatwiło kontrolę wyniku i ostatecznie Miedź wygrała trzeci mecz z rzędu.

 

- Było to najtrudniejsze spotkanie, odkąd jestem pierwszym trenerem zespołu. Wynikało to z tego, że Jagiellonia była bardzo trudnym przeciwnikiem. Duży szacunek dla chłopaków za kontrolę emocji w kluczowych emocji. Nie było łatwo, ponieważ białostoczanie zdobyli kontaktową bramkę, natomiast wytrzymaliśmy do końca, mieliśmy też swoje okazje jeszcze, także cieszy mnie to, że piłkarze pokazali charakter. Do samego końca byli skupieni na swoim celu i przyszła nagroda w postaci kolejnych trzech punktów. Tym bardziej, że dało się odczuć tę nerwowość na boisku, natomiast musimy pamiętać, że jesteśmy bardziej doświadczonymi ludźmi niż nasi zawodnicy. Pochodzę do tego w ten sposób, że obraz trenerów i zachowania sztabu mocno wpływa na piłkarzy. Były emocje, ale kluczem było wytrzymanie i niepodpalenie, bo w przeciwnym razie mogłoby to źle wpłynąć. Było gorąco, ale wytrzymaliśmy to, dzięki czemu też cieszymy się z kolejnego zwycięstwa – podsumował spotkanie trener Szymon Czechowski. 

 

 

Bramki: Szymon Pączek (21’), Bartosz Wlazło (46’) – Konrad Bednarczyk (68’)

 

Żółte kartki: Jakub Szałapata (8’), Bartosz Wlazło (45+1’), Hubert Siniecki (88’) – Antoni Kozłowski (17’), Hubert Samotyja (45+1’, 90+2’), Konrad Bednarczyk (76’), Jakub Moćkun (90+4’)

 

Czerwona kartka: Hubert Samotyja (90+2’, Jagiellonia, za dwie żółte)

 

Sędziował: Bartosz Owsiany (Opole)

 

Asystenci: Filip Szostak, Adam Mikołajczyk (Opolski ZPN)

 

Miedź: 12. Hubert Siniecki - 3. Mateusz Węzik, 4. Bartosz Wlazło, 5. Jakub Kaczemba, 6. Mateusz Marciniak (77’ 19. Mikołaj Jasiński), 7. Jakub Szałapata (82’ 16. Franciszek Adamiak), 8. Łukasz Bryja (46’ 15. Mateusz Trojanowski), 9. Sebastian Herbut (90’ 18. Olivier Siniawski), 10. Marceli Żwan (90+7’ 13.Kacper Chruściński), 11. Szymon Pączek (46’ 14. Mike Kamiński), 17. Gabriel Rzepniewski

 

Rezerwowi: 12. Daniel Bednarski, 2. Jan Pakuła, 20. Borys Hucaluk

 

Jagiellonia: 1. Jakub Rabiczko – 2. Adam Borkowski, 3. Olaf Pankiewicz, 4. Kacper Chalecki, 5. Hubert Samotyja, 6. Jakub Sielawa (79’ 18. Aleksander Raszkowski), 7. Jakub Jaroszuk (76’ 16. Jakub Moćkun), 8. Leszek Jaruzel (90’ 17. Adam Nowakowski), 9. Antoni Kozłowski, 10. Paweł Pakiela (13. Konrad Bednarczyk), 11. Jan Kosmalski

 

Rezerwowi: 12. Konrad Kożuchowski, 14. Adam Brejnak, 15. Damian Miłosiewicz