Kto z zasiadających na trybunach widzów mógł przypuszczać, że biegający w drużynie rywali utalentowany, niespełna 20-letni Dawid Kort kilka lat później trafi na Stadion im. Orła Białego, by reprezentować barwy Miedzi? Obecny pomocnik zielono-niebiesko-czerwonych występował we Flocie na zasadzie wypożyczenia z Pogoni Szczecin. Kort na boisko wyszedł w podstawowej jedenastce gości, a w 80 minucie pomocnika zmienił Marek Niewiada. W nadmorskim zespole wystąpili także m.in. Łukasz Sapela i Michał Stasiak, którzy w późniejszych latach również grali w drużynie z Legnicy. Warto jeszcze wspomnieć, że wysokim zwycięstwem na własnym obiekcie Miedź zrewanżowała się Flocie za jesienną porażkę 0:3. Wówczas Kort pojawił się na boisku w 69 minucie, a dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry ustalił wynik spotkania.
W wyjściowym składzie Miedzi w tamtym meczu znalazł się obrońca Grzegorz Bartczak, który pozostał na placu gry do końca pojedynku. Kapitan legniczan nie był jednak jedynym zawodnikiem gospodarzy, który zagrał w tamtym spotkaniu, a dzisiaj również znajduje się w pierwszej drużynie zielono-niebiesko-czerwonych. W 69 minucie zmieniony został Jorge Kadú, a na murawie zameldował się Mateusz Zatwarnicki.
Choć zwycięstwo legniczan było okazałe, to wynik spotkania otwarty został dopiero po przerwie. W 52 minucie z rzutu karnego trafił Wojciech Łobodziński, którego grę kibice Miedzi oklaskują w obecnym sezonie podczas występów drugiego zespołu. Popularny „Łobo” rozegrał całe zawody. Natomiast 80 minut zagrał wówczas inny gracz Miedzi II Marcin Garuch (w protokole meczowym zapisał się otrzymując żółtą kartkę), w końcówce starcia zmieniony przez Kamila Zielińskiego. Dodajmy, że na ławce trenerskiej gospodarzy zasiadał Janusz Kudyba, obecnie ambasador klubu.