Aktualności

Klub

Czarni Żagań - Miedź 0:1. Cztery pory roku i dżoker

01.04.2012, 00:31

zagan-miedz.jpgW Żaganiu było wszystko: deszcz, śnieg, wiatr i słońce. A przede wszystkim była bramka Kuby Grzegorzewskiego, dająca Miedzi pierwsze tej wiosny zwycięstwo. - Mam nadzieję, że ten gol i wygrana to dla nas przełom i teraz będzie już tylko lepiej - powiedział dżoker w talii trenera Baniaka.

>FOTORELACJA<

Grzegorzewski pojawił się na boisku w 69. min, zmieniając utykającego Zbigniewa Zakrzewskiego. Niemal od razu po wejściu popędził w pole karne Czarnych. W tym czasie Madejski przedarł się z piłką prawą flanką i dośrodkował zewnętrzną stroną lewej stopy między Siamina, a stoperów Czarnych. Tam do piłki dopadł właśnie Grzegorzewski i strzałem głową wyprowadził Miedź na prowadzenie. – Bardzo cieszę się z tej bramki. Mam nadzieję, że ten gol i wygrana to dla nas przełom i teraz będzie już tylko lepiej – powiedział Kuba, który tuż po trafieniu popędził pod sektor zajmowany przez blisko 200 legnickich kibiców, by razem z nimi cieszyć się z bramki.

Wcześniej obronę rywali nękał Zbigniew Zakrzewski, który w tym meczy zagrał na własną prośbę, mimo bólu w łydce. – Wziąłem leki przeciwbólowe przed meczem, a także w przerwie. Najważniejsze, że wygraliśmy – powiedział napastnik Miedzianki.

W pierwszej połowie wynik mógł otworzyć Lenkiewicz, ale strzał młodego skrzydłowego obronił Siamin. Później gospodarze mieli swoje sytuacje. W 12. min najpierw Galuś, a później Imeh strzelali na bramkę Miedzi, ale Bledzewski nie dał się zaskoczyć. W 28. min po kontrze Czarnych piłka minęła golkipera Miedzi, ale wybił ją wracający Zasada. W międzyczasie Miedź zdobyła gola po strzale Zakrzewskiego, jednak sędzia uznał, że napastnik Miedzi był na spalonym.

Po wyrównanej pierwszej połowie, w drugiej Miedź przeważała i mogła zdobyć więcej goli. Groźnie strzelali Zakrzewski, Gawlik, Szewczuk i Lenkiewicz. Ten ostatni, debiutując w pierwszym zespole Miedzi, pokazał się z bardzo dobrej strony.

Mecz toczony był w trudnych warunkach – obfite opady deszczu i śniegu nie ułatwiały gry. – Mieliśmy na boisko cztery pory roku. W drugiej połowie górę wzięła nasza kultura gry. Grzegorzewski dał świetną zmianę, to było wejście smoka. Ale muszę pochwalić też Siamina. Nasz były już bramkarz kilka razy ratował Żagań przed stratą gola – podsumował trener Miedzi Bogusław Baniak.

CZARNI ŻAGAŃ - MIEDŻ LEGNICA 0:1 (0:0)
Bramka: Grzegorzewski (70). Żółte kartki: Janus, Imeh oraz Szewczuk, Mowlik, Nowacki, Zakrzewski.
CZARNI: Siamin - Wróble, Galuś, Olejniczak, Filipe, Pałys, Janus (46 Mendes), Kłak, Pawela (75 Pawela), Szuszkiewicz, Imeh.
MIEDŹ: Bledzewski - Zasada, Mowlik, Woźniczka, Starosta, Madejski, Lenkiewicz (87 Zieliński), Garuch (46 Nowacki), Gawlik, Szewczuk (82 Hempel), Zakrzewski (69 Grzegorzewski).


Sponsorzy

Sponsor Główny:
https://votum-fh.pl/
Sponsor Strategiczny:
https://portal.legnica.eu/
Sponsor Techniczny:
https://www.adidas.pl/pilka_nozna
Sponsor Sprzętowy:
https://www.no10.pl/