W sobotę po awansie jednym z bardziej wzruszonych zawodników Miedzi był wychowanek legnickiego klubu Kamil Hempel. – To dla mnie wspaniała chwila! Życzyłbym sobie i nam wszystkim, żebyśmy za rok cieszyli się z kolejnego awansu – mówił kapitan Miedzianki, który po meczu oddał kibicom na pamiątkę swój piłkarski strój.
Mecz z Energetykiem ROW Rybnik był dla Miedzi pięknym ukoronowaniem całego sezonu!
KAMIL HEMPEL: - Zamykamy rozdział pod nazwą „II liga” i wierzę w to, że Miedź już do tej ligi nie wróci, bo jej miejsce jest wyższych ligach. Bardzo cieszymy się z awansu, na pewno też trochę odpoczniemy, ale powoli patrzymy do przodu. Otwieramy nowy rozdział w historii klubu.
Na mecz z Rybnikiem wyszliście trochę spięci, ale udźwignęliście ten ciężar oczekiwań.
- Było spięcie przed tym meczem, bo zespół z Rybnika był już pewny utrzymania i mógł zagrać na luzie, a wtedy wiele rzeczy wychodzi na boisku lepiej. My musieliśmy wygrać i w momencie jak strzeliliśmy pierwszą bramkę, już było widać, że tego zwycięstwa nie wypuścimy z rąk. Umiejętnie się broniliśmy i bardzo fajnie wyprowadzaliśmy kontry, po których padły kolejne bramki. Cieszę się, że udźwignęliśmy tę presję oczekiwań, bo nasi rywali w walce o awans ewidentnie nie wytrzymali ciśnienia – porażki doznały Bytovia i GKS Tychy.
Dla Ciebie jako legniczanina i wychowanka Miedzi to chyba wyjątkowy moment, gdy jako kapitan wprowadzasz ten klub do I ligi?
- To dla mnie wspaniała chwila! Tak na gorąco po meczu jeszcze to chyba do mnie nie dotarło, muszę się oswoić z tą myślą (śmiech). Jestem bardzo zadowolony z tego, jak wyglądał ten sezon i w jaki sposób go kończymy. Życzyłbym sobie i nam wszystkim, żebyśmy za rok cieszyli się z kolejnego awansu!
Niewiele zostało Ci z meczowego stroju…
- Do szatni wróciłem w samych majtkach (śmiech). No, jeszcze getry i buty mi zostały (śmiech).
Jak podobała Ci się atmosfera piłkarskiego święta na legnickim stadionie?
- Cieszę się, że kibice zrobili taką atmosferę! Byli z nami przez cały sezon, wspierali nas i pomogli, bo ten awans nie przyszedł nam łatwo. Wszystkie drużyny mobilizowały się na mecze z nami. Praktycznie w każdym spotkaniu w tym sezonie graliśmy jako faworyt, a to jest trudne. Szacunek dla zawodników, bo przyjechali do Miedzi z różnych miast i zostawili na boisku kawał serducha, żeby wywalczyć dla Legnicy I ligę. Na koniec wszystko się skomponowało w całość – my graliśmy dobrze, kibice zrobili super oprawę i oby tak było dalej!