Aktualności

Kamil Zieliński jesienią będzie występował w II-ligowej Calisii Kalisz, a Marcin Garuch i Mateusz Gawlik w Chojniczance. – W obecnej formie ci piłkarze mieli bardzo małe szanse na grę w I lidze. Liczę, że wypożyczenie i regularne występy pozwolą im na odbudowanie wysokiej formy, a po powrocie do Legnicy podejmą walkę o miejsce w pierwszym zespole – mówi Andrzej Dadełło, właściciel klubu.

Kamil Zieliński w rundzie jesiennej minionego sezonu był podstawowym piłkarzem Miedzianki. Ale wiosną, kiedy Miedź rozgrywała decydujące mecze o awans do I ligi, prezentował słabszą formę i przegrał rywalizację z innymi zawodnikami. Na początku obecnego sezonu także nie wywalczył miejsca w meczowym składzie, dlatego klub podjął decyzję o jego wypożyczeniu do II-ligowej Calisii Kalisz. – Kamil najbliższe cztery miesiące spędzi w Kaliszu. W obecnej formie miałby małe szanse na grę, a to młody piłkarz który do rozwoju potrzebuje regularnych występów. Szkoda byłoby, gdyby miał występować tylko w IV lidze, dlatego wypożyczenie do Calisii uważam za dobre rozwiązanie.  W Kaliszu ma szansę na występy w pierwszym składzie i wierzę, że to ukształtuje go piłkarsko, a zimą będzie miał szansę wrócić do Miedzi jako lepszy i bardziej doświadczony zawodnik – mówi Andrzej Dadełło, właściciel Miedzi.

Kolejnymi piłkarzami, którzy także zostali wypożyczeni, są Mateusz Gawlik i Marcin Garuch. Obaj w najbliższej rundzie zagrają w II-ligowej Chojniczance Chojnice – jednym z faworytów do awansu. Co ważne, z żadnego z wymienionych zawodników legnicki klub nie rezygnuje. – Uważam, że w obecnej formie mieli małe szanse na grę w I lidze, a prezentują zbyt wysoki poziom, by występować tylko w drużynie rezerw. Na wypożyczeniu będą grać w jednym z najlepszych zespołów II ligi. Trenerzy będą monitorować ich grę na bieżąco. Liczę, że regularne występy pozwolą im na odbudowanie wysokiej formy, a po powrocie do Legnicy podejmą walkę o miejsce w pierwszym zespole – tłumaczy Andrzej Dadełło.

Dobre występy Miedzi w przedsezonowych sparingach, udane mecze pucharowe i zwycięstwo w świetnym stylu nad Bogdanką Łęczna na inaugurację rozgrywek I ligi sprawiły, że inne kluby poważnie zainteresowały się czołowymi zawodnikami Miedzi. Potwierdził to właściciel legnickiego klubu. – Wisła Kraków była zainteresowana Piotrkiem Madejskim, a Polonia Warszawa dopytywała o Zbyszka Zakrzewskiego – powiedział Andrzej Dadełło. Legnickich kibiców jednak szybko uspokajamy – w obu przypadkach ani Miedź, ani też wspomniani zawodnicy, nie byli zainteresowani transferami.