Pierwszy gol niedzielnego spotkania padł w końcówce pierwszej połowy. Dokładnie w 36 minucie gry Petteri Forsell uderzył z rzutu wolnego na tyle dobrze, że piłka po jego strzale odbiła się od słupka, a następnie od pleców Loski i wpadła do siatki. Wcześniej oba zespoły miały także swoje szanse. Między innymi Zieliński i Ojamaa próbowali zaskoczyć Loskę, a z drugiej strony groźnie uderzał Angulo. Do przerwy to jednak Miedź prowadziła 1:0, a w drugiej części zdobywała kolejne bramki.
W 53 minucie meczu po faulu w polu karnym Petteri Forsell podwyższył na 2:0. W odpowiedzi mocnym uderzeniem z dystansu postraszył Żurkowski. W 60 minucie gry było już 3:0 dla Miedzi. Tym razem Henrik Ojamaa z narożnika pola karnego uderzył nie do obrony. Miedź prowadziła 3:0 i chciała jeszcze strzelać gole. Blisko był Paweł Zieliński ale jego strzał głową z 75 minuty zatrzymał się na słupku. W końcówce meczu legniczanie nie ustrzegli się błędu. Ojamaa podawał do Kanibołockiego, a piłkę przejął Angulo, który zdobył jedynego gola dla Górnika. Miedź wywalczyła komplet ważnych punktów i wygrała trzeci mecz z rzędu.
Górnik Zabrze - Miedź Legnica 1:3(0:1)
Bramki: 90 Angulo - 36, 53(k) Forsell 61 Ojamaa
Górnik Zabrze: Loska - Koj, Bochniewicz, Suarez, Wolniewicz, Zapolnik, Matuszek, Żurkowski (77 Urynowicz), Jimenez (65 Smuga), Ł. Wolsztyński (46 Wolsztyński), Igor Angulo
Miedź Legnica: Kanibołocki - Bartczak, Milijković, Osyra, Purzycki, Zieliński, Camara (86 Pikk), Fernandez (90 Garguła), Ojamaa, Forsell, Piasecki (58 Szczepaniak).