Aktualności

Po testach: co z bramkarzami?

Podczas ostatnich czterech sparingów Miedź testowała aż pięciu młodych bramkarzy. Ich postawała nasuwała wiele pytań ze strony kibiców, którzy oglądali te spotkania. Jednak z tej grupy tylko Daniel Szczepankiewicz walczy o miejsce w pierwszym zespole. Pozostali zawodnicy, mający od 16 do 18 lat, są testowani pod kątem gry w Akademii Piłkarskiej Miedzi.

Młodym bramkarzom zdarzały się błędy, ale z drugiej strony właśnie występ w takich spotkaniach daje trenerom odpowiedź na pytanie, czy w danego zawodnika warto inwestować. Spośród pięciu młodych bramkarzy tylko Daniel Szczepankiewicz będzie walczył o występy w pierwszej drużynie. Natomiast młodych, 16-18-letnich golkiperów klub sprawdzał pod kątem przydatności do Akademii Piłkarskiej Miedzi. Tam mają się rozwijać, a być może za kilka lat pożytek z nich będzie miała pierwsza drużyna. Zamierzeniem długoterminowej polityki transferowej klubu jest znalezienie w przyszłości bramkarza pokroju np. Grzegorza Sandomierskiego, który już w wieku 18 lat występował w ekstraklasie. Aby tak się stało, klub chce odważniej stawiać na młodzież, stąd decyzja o przeglądzie młodych bramkarzy oraz o zatrudnieniu utalentowanego Daniela Szczepankiewicza, który będzie walczył o miejsce między słupkami legnickiej bramki. Mimo młodego wieku trenerzy oceniają jego umiejętności wyżej od bramkarzy, którzy niedawno opuścili Miedź, a piłkarz miał już oferty z kilku klubów zarówno I, jak i II ligi. Wybrał nasz klub, gdzie będzie mógł rozwijać się pod okiem doświadczonego Andrzeja Bledzewskiego.

Dziś młody, utalentowany, a jednocześnie ograny już w piłce seniorskiej zawodnik, jak np. Daniel Szczepankiewicz, mający na dodatek oferty z innych klubów, nie przyjdzie do Miedzi, by pełnić rolę trzeciego bramkarza, tylko wybierze inny zespół. To zresztą dotyczy również piłkarzy na innych pozycjach. Z drugiej strony stawiając na Daniela Miedź niewiele ryzykuje, ponieważ mecze sparingowe oraz spotkania w IV lidze pozwolą zweryfikować jego umiejętności i dadzą odpowiedź na pytanie, czy jest to bramkarz na miarę pozycji numer dwa w naszej bramce.

W obecnej sytuacji na rynku piłkarskim zatrudnienie doświadczonego piłkarza, ogranego w I lidze, czy nawet w ekstraklasie nie stanowi problemu, ponieważ takich piłkarzy z kartą na ręku jest wielu. Można to zrobić w każdej chwili i nic się w tej kwestii w najbliższych tygodniach nie zmieni. Natomiast młodzi piłkarze, którzy obecnie przyjeżdżają na testy do Legnicy, często mają za sobą występy w reprezentacjach Polski juniorów oraz mają oferty z klubów z wyższych lig, również z ekstraklasy. Wybierają jednak te kluby, które dają im największe możliwości rozwoju i szansę gry w pierwszym składzie. Chcemy, żeby takim klubem była Miedź. Wówczas do Legnicy będą trafiali najzdolniejsi piłkarze.

Podczas ostatnich czterech sparingów Miedź testowała aż pięciu młodych bramkarzy. Ich postawała nasuwała wiele pytań ze strony kibiców, którzy oglądali te spotkania. Jednak z tej grupy tylko Daniel Szczepankiewicz walczy o miejsce w pierwszym zespole. Pozostali zawodnicy, mający od 16 do 18 lat, są testowani pod kątem gry w Akademii Piłkarskiej Miedzi.

Młodym bramkarzom zdarzały się błędy, ale z drugiej strony właśnie występ w takich spotkaniach daje trenerom odpowiedź na pytanie, czy w danego zawodnika warto inwestować. Spośród pięciu młodych bramkarzy tylko Daniel Szczepankiewicz będzie walczył o występy w pierwszej drużynie. Natomiast młodych, 16-18-letnich golkiperów klub sprawdzał pod kątem przydatności do Akademii Piłkarskiej Miedzi. Tam mają się rozwijać, a być może za kilka lat pożytek z nich będzie miała pierwsza drużyna. Zamierzeniem długoterminowej polityki transferowej klubu jest znalezienie w przyszłości bramkarza pokroju np. Grzegorza Sandomierskiego, który już w wieku 18 lat występował w ekstraklasie. Aby tak się stało, klub chce odważniej stawiać na młodzież, stąd decyzja o przeglądzie młodych bramkarzy oraz o zatrudnieniu utalentowanego Daniela Szczepankiewicza, który będzie walczył o miejsce między słupkami legnickiej bramki. Mimo młodego wieku trenerzy oceniają jego umiejętności wyżej od bramkarzy, którzy niedawno opuścili Miedź, a piłkarz miał już oferty z kilku klubów zarówno I, jak i II ligi. Wybrał nasz klub, gdzie będzie mógł rozwijać się pod okiem doświadczonego Andrzeja Bledzewskiego.

Dziś młody, utalentowany, a jednocześnie ograny już w piłce seniorskiej zawodnik, jak np. Daniel Szczepankiewicz, mający na dodatek oferty z innych klubów, nie przyjdzie do Miedzi, by pełnić rolę trzeciego bramkarza, tylko wybierze inny zespół. To zresztą dotyczy również piłkarzy na innych pozycjach. Z drugiej strony stawiając na Daniela Miedź niewiele ryzykuje, ponieważ mecze sparingowe oraz spotkania w IV lidze pozwolą zweryfikować jego umiejętności i dadzą odpowiedź na pytanie, czy jest to bramkarz na miarę pozycji numer dwa w naszej bramce.

W obecnej sytuacji na rynku piłkarskim zatrudnienie doświadczonego piłkarza, ogranego w I lidze, czy nawet w ekstraklasie nie stanowi problemu, ponieważ takich piłkarzy z kartą na ręku jest wielu. Można to zrobić w każdej chwili i nic się w tej kwestii w najbliższych tygodniach nie zmieni. Natomiast młodzi piłkarze, którzy obecnie przyjeżdżają na testy do Legnicy, często mają za sobą występy w reprezentacjach Polski juniorów oraz mają oferty z klubów z wyższych lig, również z ekstraklasy. Wybierają jednak te kluby, które dają im największe możliwości rozwoju i szansę gry w pierwszym składzie. Chcemy, żeby takim klubem była Miedź. Wówczas do Legnicy będą trafiali najzdolniejsi piłkarze.