Aktualności

Aleksander Ptak po sezonie spędzonym w drugim zespole oraz Akademii Piłkarskiej Miedzi Legnica będzie teraz pełnił rolę trenera bramkarzy w pierwszoligowej Miedzi. Jego nowe zadanie nie będzie należało do najłatwiejszych, bo czeka go praca z dwoma doświadczonymi golkiperami.

Jak spędziłeś urlop. Na pewno chciałeś odpocząć po III-ligowym sezonie oraz pracy z najmłodszymi bramkarzami w Akademii Miedzi.

- Nie miałem za bardzo urlopu. Cały pierwszy tydzień spędziłem na uczelni, bo jestem studentem. Natomiast w drugim tygodniu skupiłem się na załatwianiu spraw rodzinnych. Za dużo odpoczynku nie miałem. W sumie jakieś dwa dni (śmiech). Odpocząłem bardziej psychicznie niż fizycznie. Mi wystarczy jeden – dwa dni odpoczynku, a później muszę już coś robić. Wyjechać gdzieś rowerem czy pójść na spacer.

Ubiegły sezon to dla ciebie przede wszystkim praca z młodzieżą i treningi w Miedzi II. Jak oceniasz ten miniony rok?

- Był to na pewno rok doświadczeń. Mimo, że straciłem sportowo przez kontuzję. Jednak to pozwoliło mi zobaczyć jak wszystko wygląda po drugiej stronie jako trener. Zarówno w drugiej drużynie jak i Akademii Miedzi. Poznałem tą drugą stronę mocy. Było to lekkie przygotowanie i przetarcie dla mnie.

Pod koniec sezonu pojawiłeś się też w bramce Miedzi II. To było takie oficjalne pożegnanie z grą dla Olka Ptaka?

- Nie wiem (śmiech). Nie zastanawiam się nad tym. Myślę, że nie. Zobaczymy jeszcze co to będzie. Teraz pojawiła się dla mnie bardzo fajna szansa zdobywania doświadczenia przy trenerze Tarasiewiczu. Myślę, że jest to dla mnie fajny start na przyszłość.

Praca w piłce dziecięcej i seniorskiej to dwa inne podwórka. Twoim zdaniem na czym polegają różnice?

- Dzieci trzeba bardziej szkolić, pokazywać więcej rzeczy. Mówić jak to zrobić, co zrobić w danej sytuacji. Zawsze śmiałem się na treningach, gdy moi bramkarze pytali mnie o jakieś sztuczki, które pomagają w ustawieniu lub obronie ciężkich piłek. W seniorach trzeba jednak podtrzymywać formę. Pewnych rzeczy się już nie zmieni u ukształtowanego bramkarza.

Zawsze powtarzasz, że wiek to tylko liczba. Teraz będziesz pracował z doświadczonymi bramkarzami. Jaki masz pomysł na Kapsę i Sapelę?

- Zgadza się. Myślę, że będę musiał z nimi bardzo dużo rozmawiać. Przede wszystkim skupić się na ich odczuciach po tygodniu pracy oraz przed meczami. Wiadomo, swój plan mam, ale chciałbym raczej konsultować z nimi pewne rzeczy. Chłopaki są w dobrej formie, więc będę się starał bardziej pomagać i nie zepsuć pewnych rzeczy.

Rozstajesz się z Akademią Miedzi w roli trenera. Mimo to, dalej będziesz obserwował swoich młodych podopiecznych?

- Mam z nimi dobry kontakt. Często dzwonią do mnie po jakieś porady i staram się im ich udzielać. Jako człowiek i trener chcę im pomagać. Będę ich bacznie obserwował. Na pewno jeśli tylko pozwoli mi na to czas, będę chciał przychodzić na ich treningi. Przez ten rok bardzo się z nimi zżyłem.

Pierwszy zespół i treningi Olka Ptaka będą także miejscem dla tych najbardziej utalentowanych bądź najmocniej pracujących w Akademii Miedzi?

- Myślę, że tak. Mamy w naszej akademii kilku fajnych bramkarzy. Nie chcę wymieniać ich z nazwisk, żeby nie „urośli za wcześnie w piórka”. Na pewno chłopaki mają duży potencjał.

I na koniec pytanie z innej beczki. 1/8 Mistrzostw Europy we Francji. Mecz Polska – Szwajcaria. Jak będzie twoim zdaniem?

- Myślę, że na pewno wygramy. Patrząc na naszą grę w defensywie w ostatnich meczach myślę, że wygramy 1:0.

Aleksander Ptak