Aktualności

Klub

Bogusław Baniak: jestem maniakiem ofensywy

11.06.2012, 11:45

baniak.jpgTrener Miedzi przed wyjazdem na urlop podsumował miniony sezon i powiedział także, czego możemy spodziewać się po grze drużyny w I lidze. – Futbol jest dla kibiców. Nigdy nie byłem destruktorem piłki i nie chcę zabijać jej piękna. Dlatego Miedź w I lidze zachowa ofensywy charakter – zapowiada Bogusław Baniak.

Emocje już opadły, sezon zakończony, jak podsumuje go Pan w wykonaniu Miedzi?

BOGUSŁAW BANIAK: - To był przedziwny sezon zarówno w Ekstraklasie, jak i w I oraz II lidze, szczególnie w grupie zachodniej, w której rywalizowaliśmy. Były w naszej grze momenty świetne. Jesienią niemal wszystko zaczynaliśmy od nowa: nowa drużyna, nowy zarząd, nowe osoby organizacyjne w klubie, a do tego doszły piękne mecze, m.in. derbowy pojedynek z Górnikiem Wałbrzych wygrany bardzo wysoko. Uważam, że jesienią nasza gra była lepsza niż wyniki, stąd po pierwszej rundzie nie byliśmy liderem. Zimą mieliśmy bardzo dobre warunki do przygotowań podczas zagranicznego zgrupowania, rozegraliśmy gry kontrolne z wymagającymi rywalami i one dały nam pewność, że ten zespół stać na bardzo dużo. Wiosna była jednak dla mnie momentami niezrozumiała, bo fantastyczne mecze przeplataliśmy wpadkami z outsiderami tabeli. Zespół był jednak bardzo dobrze przygotowany, a zwyżka formy przyszła w odpowiednim momencie na mecze z trudnymi rywalami, jak Ruch Zdzieszowice czy ROW Rybnik, co w konsekwencji dało nam awans aż z 10 punktami przewagi nad trzecią drużyną.
W przekroju całego sezonu widzę mankamenty w naszej grze, ale też uważam, że graliśmy najrówniej i prezentowaliśmy najlepszą piłkę, dlatego na awans w pełni zasłużyliśmy. Spróbujemy teraz wzmocnić ten zespół i zwiększyć rywalizację na poszczególnych pozycjach. Myślę, że kadrowo pójdziemy w kierunku spokojnej adaptacji do I ligi.

Na co w I lidze stać Miedź w obecnym składzie?

- Trudne pytanie, bo ta liga cały czas się zmienia. Proszę zobaczyć, jaka w ostatnim sezonie była siła Zawiszy Bydgoszcz, której nie było w tej lidze rok wcześniej, gdy prowadziłem Wartę Poznań. Bardzo silne były Piast Gliwice i Pogoń Szczecin – budżety na poziomie nawet 12 mln złotych pozwoliły najlepszym drużynom na sięgnięcie po zawodników z bardzo wysokiej półki. Na pewno przed nami więcej taktyki, bo w II lidze bywało z tym różnie, a także lepsi sędziowie. W II lidze niemal każdy rywal zmuszał nas do rozgrywania ataku pozycyjnego, a tymczasem w I lidze czeka nas więcej ofensywnego futbolu ze strony rywali. Myślę, że ta piłka spodoba się kibicom w Legnicy, bo jest widowiskowa – my atakujemy, ale za chwilę atakuje też przeciwnik, jeśli się wybronimy, to wyprowadzamy kontrę, itd. To jest bardzo ofensywny futbol, w którym – nie ukrywam – dobrze się czuję.
Czeka nas także zmiana profilu treningowego pod kątem rozgrywek I-ligowych. Będzie na pewno atrakcyjnie i niemal co kolejkę będziemy grali przeciwko znanym rywalom. Dojdzie taktyka przez duże t, ale chciałbym też, żeby ten zespół utrzymał cechy, które zyskał w II lidze – dużą waleczność i serce.

Najwięcej zdobytych punktów, strzelonych goli i widowiskowa ofensywa – tak graliśmy w II lidze. Uda się utrzymać taki styl Miedzi w starciach z silniejszymi rywalami?

- Zdecydowanie tak! Wszystkie zespoły, które prowadziłem, uczyłem takiego stylu. Nawet Motor Lublin, który musiał bronić się przed spadkiem, za moich czasów grał ofensywnie. Powiem szczerze – jestem maniakiem ofensywy! Jestem też przekonany, że futbol zmierza w takim kierunku, że w kolejnych meczach w mistrzostwach Europy kilka drużyn zagra w ofensywnym ustawieniu 3-4-3. Piłka jest dla kibiców. Można przegrać mecz, ale trzeba walczyć, dlatego będziemy grać ofensywnie i dążyć do strzelenia bramek. Nigdy nie byłem destruktorem piłki i nie chcę zabijać jej piękna. Oczywiście, proszę mnie źle nie zrozumieć – nie chodzi o ofensywną głupotę, ale wyważenie odpowiednich proporcji między grą ofensywną, a destrukcją. Będziemy próbowali grać systemem 4-2-3-1, z trzema wysoko postawionymi napastnikami, a więc z błyskawicznym przejściem do systemu 4-3-3.

Letni okres przygotowawczy będzie tym razem wyjątkowo krótki…

- W sparingach będziemy pracować przede wszystkim nad odpowiednim ustawieniem i taktyką. Zamierzam też sporo czasu poświęcić na stałe fragmenty gry, który były naszym mankamentem i tu jest wiele do poprawienia. Okres przygotowawczy jest krótki, więc wszystkie zajęcia motoryczne będą z piłką. Ten miesiąc przygotowań mamy bardzo dobrze zaplanowany, jedynie ostatni tydzień przed ligą może nieco ulec zmianie w zależności od tego, jak zagramy w Pucharze Polski. Na pewno rozgrywek o Puchar Polski nie zlekceważmy, żeby nie popełnić takiego błędu, jak w zeszłym roku w Głogowie.


Sponsorzy

Sponsor Główny:
https://votum-fh.pl/
Sponsor Strategiczny:
https://portal.legnica.eu/
Sponsor Techniczny:
https://www.adidas.pl/pilka_nozna
Sponsor Sprzętowy:
https://www.no10.pl/