W meczu 7. kolejki rozgrywek I ligi Miedź pokonała Chojniczankę Chojnice 2:0. Wynik tuż przed przerwą otworzył Petteri Forsell bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego, a podwyższył w doliczonym czasie gry Paul Batin, który skierował piłkę do siatki po podaniu Forsella. – Mieliśmy sytuacje i powinniśmy rozstrzygnąć ten mecz szybciej – powiedział trener Ryszard Tarasiewicz.
Już w 5. min Forsell był faulowany przed polem karnym gości. Sam podszedł do piłki i strzelił z rzutu wolnego mocno, ale nad bramką. W 25. min Fin prowadząc piłkę przymierzył z 20 metrów, a piłka minęła o centymetry okienko bramki Chojniczanki. Ulubieniec legnickiej publiczności wstrzelił się wreszcie do celu za trzecim razem. W doliczonym czasie pierwszej połowy Miedź miała rzut wolny sprzed pola karnego gości. Forsell podszedł do piłki i potężnym strzałem przy długim słupku nie dał szans bramkarzowi gości.
W drugiej połowie legniczanie mieli kilka okazji by podwyższyć wynik, ale szwankowała skuteczność. Najlepszą okazję zmarnował Batin, któremu przy strzale do pustej bramki niechcący przeszkodził debiutujący w Miedzi Mariusz Rybicki. Rumuński napastnik Miedź dopiął swego w doliczonym czasie, gdy po podaniu Forsella skierował piłkę do siatki i ustalił wynik. – Ten mecz nie ułożył się po naszej myśli. Miedź mądrze utrzymywała się przy piłce i skutecznie wybijała nas z rytmu. Dziś było na boisku mnóstwo ambicji i walki. Gratuluję Miedzi przełamania – powiedział Maciej Bartoszek, trener Chojniczanki.
MIEDŹ LEGNICA - CHOJNICZANKA CHOJNICE 2:0 (1:0)
Bramki: Forsell (45), Batin (90). Żółte kartki: Biernat, Kieruzel. Sędziował: Artur Aluszyk (Szczecin). Widzów: 1500.
MIEDŹ: Kapsa - Bartczak, Midzierski, Stasiak, Trifonov, Daniel, Łuszkiewicz (88 Cierpka), Bartkowiak, Garguła (78 Batin), Oscar (65 Rybicki), Forsell.
CHOJNICZANKA: Budziłek - Lisowski, Biernat, Kieruzel, Gierszewski (61 Podgórski), Jakubowski, Kosakiewicz, Mrozik (84 Rybski), Mikita (67 Kozłowski), Zawistowski, Zawistowski, Biskup.