Aktualności

W meczu 25. kolejki I ligi Miedź zremisowała ze Stomilem 1:1. Wynik otworzył Machulenko po błędzie legnickiej defensywy, a do remisu doprowadził Jorge Kadu, który wykorzystał rzut karny po zagraniu ręką jednego z obrońców gości. W doliczonym czasie gry defensor Stomilu znów zagrał ręką we własnym polu karnym, ale tym razem gwizdek sędziego Rynkiewicza milczał.

W pierwszej połowie Miedź prezentowała się słabo. Legniczanie nie mieli pomysłu na sforsowanie obrony Stomilu, a występująca w eksperymentalnym składzie defensywa grałaniepewnie. – Graliśmy nerwowo w obronie i popełnialiśmy zbyt dużo strat. Przespaliśmy pierwszą połowę – przyznał Janusz Kudyba, trener Miedzi. Stomil zdobył bramkę właśnie po błędzie obrońców Miedzi. Zabrakło komunikacji między Mrowcem a Księżniakiewiczem, co wykorzystał Machulenko, który wyprowadził gości na prowadzenie. Po strzelonej bramce olsztynianie jeszcze bardziej zwarli szyki obronne i liczyli na wyprowadzanie kontrataków.

Całą druga połowę Miedź przeważała i szukała drogi do bramki Stomilu. Już w 47. Min po rzucie rożnym egzekwowanym przez Kakoko Szczepaniak minął się z piłką tuz przed bramką. Dziesięć minut później bliski szczęścia byłLabukas, ale minimalnie chybił. Olsztynianie zagęścili środek pola, więc Miedź raz za razem atakowała skrzydłami, a bardzo aktywni byli Garuch i Łobodziński. W 66. min „Łobo” idealnie zagrał na głowę Szczepaniaka, ale ten w dobrej sytuacji uderzył nad bramką. Legniczanie kilka razy też nadziali się na groźne kontry Stomilu, ale obronną ręką wychodził z tych sytuacji Budzyński. Wreszcie w 78. min kapitalna akcją popisał się Łobodziński, który mijał rywali jak tyczki i oddał silny strzał na bramkę, który jeden z Brońców zablokował ręką. Sędzia wskazał na 11 metr, a rzut karny na wyrównującą bramkę zamienił Kadu.

Już w doliczonym czasie gry Łobodziński ostro centrował w kierunku bramki, a jeden z defensorów Stomilu znów zablokował piłkę ręką we własnym polu karnym, ale tym razem gwizdek sędziego Rynkiewicza milczał. – Według mnie to zagranie bardziej zasługiwało na podyktowanie rzutu karnego, niż wcześniejsza sytuacja, w której sędzia dał nam jedenastkę – ocenił Janusz Kudyba. Szkoleniowiec odniósł się także do debiutującego w bramce Miedzi Dominika Budzyńskiego. – Zagrał dobry mecz, a w drugiej połowie wybronił sytuację, która mogła zakończyć się stratą gola – dodał.

MIEDŹ LEGNICA - STOMIL OLSZTYN 1:1 (0:1)

Bramki: Kadu (79) oraz Machulenko (28). Żółte kartki: Bartoszewicz, Midzierski oraz Piotr Głowacki, Koval, Czarnecki, Trzeciakiewicz, Skiba. Sędziował: Jarosław Rynkiewicz (Zielona Góra). Widzów: 2000.

MIEDŹ: Budzyński – Mrowiec, Księżniakiewicz, Midzierski, Woźniczka, Bartoszewicz (53 Cierpka), Kakoko (71 Kadu), Garuch, Łobodziński, Szczepaniak, Labukas (81 Chrzanowski).

STOMIL: Skiba - Bucholc, Czarnecki, Wełna, Głowacki, Głowacki, Jegliński, Machulenko (90 Remisz), Trzeciakiewicz, Koval, Żwir (84 Mroczkowski).