Aktualności

Klub

I liga: Miedź Legnica – Widzew Łódź 6:1. Wielkie lanie!

04.04.2015, 17:46

2015_miedz_-_widzew_-_glowne.jpgTrener Wojciech Stawowy nie będzie miło wspominał powrotu do Legnicy. W meczu 24. kolejki I ligi Miedź rozbiła prowadzony przez niego Widzew Łódź aż 6:1! – To najniższy wymiar kary, choć i tak przynosi mi wstyd – przyznał szkoleniowiec Widzewa.

Przez pierwsze kilka minut spotkania Widzew w swoim stylu rozgrywał piłkę, wymieniając sporą liczbę podań, ale niewiele z tego wynikało. Natomiast Miedź szukała okazji, by po błędzie rywali przechwycić piłkę i natychmiast za pomocą 2-3 podań konstruowała groźne akcje. W zasadzie już pierwsza z nich zakończyła się golem. W 16. min Wojciech Łobodziński zgrał piłkę do Mateusza Szczepaniaka, który mocnym strzałem z ostrego kąta pokonał Krakowiaka. Jeszcze przed przerwą Miedź powinna podwyższyć prowadzenie, ale legniczanie nie potrafili wykorzystać dobrych okazji. Blisko zdobycia gola byli Łobodziński i Tadas Labukas, a Szczepaniak w idealnej wręcz sytuacji z bliska trafił wprost w bramkarza gości.

Skuteczność wróciła w drugiej połowie. W 50. min Łobodziński zagrał idealnie w tempo do Szczepaniaka, ten wpadł w pole karne, przymierzył po długim słupku i było 2:0. Sześć minut później to Szczepaniak wystąpił w roli asystenta, a bramkarza Widzewa pokonał Marcin Garuch. Co prawda, goście zdobyli gola po rzucie karnym i przez chwilę przegrywali tylko 1:3, ale szybko nadzieje na korzystny wynik w Legnicy wybił im z głów Łobodziński, który wpisał się na listę strzelców po indywidualnej akcji. Ale legniczanie na tym nie poprzestali i nadal groźnie atakowali, wykorzystując każdy błąd łódzkiej defensywy. Miedź grała szybko, mądrze i z pomysłem – wystarczyły 2-3 podania i droga do łódzkiej bramki stawała otworem. Na listę strzelców wpisali się jeszcze Szczepaniak, który skompletował hat-tricka i Garuch. Akcja filigranowego pomocnika dopełniła obraz niemocy Widzewa – popularny „Gary” z łatwością ograł defensorów Widzewa, „położył” bramkarza i wpakował piłkę do siatki. Ale do bramkarza Widzewa trudno mieć pretensje, bo gdyby nie jego kapitalne interwencje w kilku innych sytuacjach, wynik mógł być nawet dwucyfrowy. – To najniższy wymiar kary, choć i tak przynosi mi wstyd – przyznał po meczu Wojciech Stawowy, trener Widzewa.

MIEDŹ LEGNICA - WIDZEW ŁÓDŹ 6:1 (1:0)

Bramki: Szczepaniak 3 (16, 50, 88), Garuch 2 (56, 82), Łobodziński (79). Sędziował: Adam Lyczmański (Bydgoszcz). Widzów: 2000.

MIEDŹ: Smug - Mrowiec, Midzierski, Lafrance, Woźniczka, Bartoszewicz, Kakoko (83 Cierpka), Garuch (83 Feruga), Łobodziński, Szczepaniak, Labukas (75 Chrzanowski).

WIDZEW: Krakowiak - Nowak, Kasperkiewicz (76 Kasprzak), Kimura, Mroziński, Nishi, Straus (60 Rybicki), Kwiek, Bernhardt, Wrzesiński, Osmanaj (46 Batrović).


Sponsorzy

Sponsor Główny:
https://votum-fh.pl/
Sponsor Strategiczny:
https://portal.legnica.eu/
Sponsor Techniczny:
https://www.adidas.pl/pilka_nozna
Sponsor Sprzętowy:
https://www.no10.pl/