Aktualności

W meczu 26. kolejki I ligi Miedź przegrała w Niecieczy z Termaliką 1:2. Dla gospodarzy bramki zdobyli Plizga i Kupczak, a dla Miedzi Radosław Bartoszewicz. Legniczanie od 50. min grali w osłabieniu, po tym jak drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Adrian Cierpka. - Termalika to zbyt doświadczony zespół, by grając w przewadze wypuścić zwycięstwo z rąk – podsumował Janusz Kudyba, trener Miedzi.

W pierwszej połowie Miedź była częściej przy piłce i rozgrywała ją na połowie rywala, ale nie przełożyło się to na bramki. Gospodarze za to po przechwytach groźnie kontratakowali i w ten sposób mogli zdobyć gole. Najbliżej był Plizga, który w 24. min wyszedł sam na sam z Budzyńskim, ale przestrzelił. W 35. min podobną akcję gospodarzy odważnym wyjściem z bramki przerwał legnicki bramkarz. Ale Miedź do przerwy przegrywała 0:2, bo gospodarze zdobywali bramki nie po kontrach, a po stałych fragmentach gry. W 23. min rzut wolny pośredni w polu karnym na gola potężnym strzałem zamienił Plizga, mimo że w murze legnickiej bramki stanęli wszyscy zawodnicy. Pięć minut później podopieczni Piotra Mandrysza zdobyli drugą bramkę – tym razem po rzucie rożnym. Po dośrodkowaniu w pole karne Czerwiński strzałem głową trafił w poprzeczkę, a piłka spadła pod nogi Kupczaka, który z bliskiej odległości umieścił ja w siatce.

Na początku drugiej połowy drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Adrian Cierpka i Miedź grała w osłabieniu. Mimo to w końcówce spotkania zdobyła kontaktową bramkę po trafieniu Bartoszewicza. Wyrównać już się nie udało.

– Przede wszystkim obejrzeliśmy mecz na dobrym poziomie, bo spotkały się dwa mocne zespoły. Newralgiczny moment meczu to czerwona kartka dla Cierpki, mimo że akcję wcześniej na czerwony kartonik zasłużył Czerwiński. Termalika to zbyt doświadczony zespół, by grając w przewadze wypuścić zwycięstwo z rąk – podsumował Janusz Kudyba, trener Miedzi.

- To było bardzo trudne dla nas spotkanie, chyba najtrudniejsze u nas tej wiosny. Szybko zdobyty gol ułatwił nam zadanie, bo do tego momentu przewagę miała Miedź. Oni wiosną grają bardzo dobrze i ich miejsce w tabeli nie oddaje siły tej drużyny – komplementował legnicki zespół Piotr Mandrysz, trener gospodarzy.

TERMALICA NIECIECZA - MIEDŹ LEGNICA 2:1 (2:0)

Bramki: Plizga (23), Kupczak (28) oraz Bartoszewicz (90). Żółte kartki: Czerwiński, Chomiuk, Pleva oraz Cierpka, Lafrance, Midzierski. Czerwona kartka: Cierpka (50 - za drugą żółtą). Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź). Widzów: 600.

TERMALICA: Nowak - Fryc, Sołdecki, Czerwiński (53 Kopacz), Jarecki, Chomiuk, Pleva (59 Kaczmarczyk), Kupczak, Janeczko (76 Kamiński), Drozdowicz, Plizga.

MIEDŹ: Budzyński - Mrowiec (29 Bartczak), Lafrance, Midzierski, Woźniczka, Bartoszewicz, Cierpka, Garuch, Labukas (77 Chrzanowski), Łobodziński, Kadu (55 Szczepaniak).