Miedź zagrała ze Śląskiem by pomóc Grzegorzowi i Natalii
W Oławie odbył się charytatywny sparing pomiędzy Miedzią i Śląskiem Wrocław, z którego dochód przeznaczono na pomoc Grzegorzowi Galasińskiemu i Natalii Zezuli. W przerwie meczu odbyła się licytacja m.in. koszulek obu klubów.
Miedź przyzwyczaiła już kibiców do tego, że chętnie uczestniczy we wszelkiego rodzaju akcjach pomocowych. Legniczanie przyjęli zaproszenie do gry w sparingowym meczu ze Śląskiem Wrocław w Oławie, z którego cały dochód przeznaczono na pomoc dla Grzegorza Galasińskiego oraz Natalii Zezuli. Grzegorz przeszedł operację przeszczepu twarzy (po wypadku) i potrzebuje pieniędzy na rehabilitację. Z kolei rodzice 4,5-letniej Natalii zbierają fundusze na leczenie dziewczynki, która ma uszkodzony wzrok i choruje na mózgowe porażenie dziecięce oraz epilepsję.
Śląsk, który ze względu na reprezentacyjną przerwę nie miał w ten weekend w planie meczu ligowego, dysponował w Oławie szeroką kadrą. Z kolei Miedź była niespełna 20 godzin po trudnym meczu ligowym z Chojniczanką (legniczanie wygrali 2:0) i trener Ryszard Tarasiewicz dał odpocząć podstawowym graczom, dając szansę występu zmiennikom oraz kilku młodym zawodnikom z zespołu rezerw (m.in. Szwedyk, Dyrda, Chodyga). Na boisku wrocławianie wygrali 3:0 (dwie bramki Kamila Bilińskiego oraz trafienie Idzika z rzutu karnego), ale tego dnia nie wynik był najważniejszy, ale szczytny cel, jaki przyświecał spotkaniu. W przerwie meczu (grano 2 x 35 min), licytowano różne gadżety oraz klubowe koszulki, a widzowie mogli wziąć udział także w loterii – oczywiście cały dochód trafi na leczenie Grzegorza i Natalii.
ŚLĄSK WROCŁAW - MIEDŹ LEGNICA 3:0 (0:0)
Grano 2 x 35 minut. Bramki: Biliński 2 (43, 64), Idzik (70-karny).
ŚLĄSK: Kamenar - Pawelec (25 Poprawa), Kokoszka (36 Celeban), Wiech, Zieliński, Alvarinho (36 Roman), Goncalves (36 Biliński), Łyszczarz, Morioka (36 Riera), Engels (36 Madej), Idzik.
MIEDŹ: Sapela - Cierpka, Szwedyk, de Amo, Gorskie, Oscar (36 Gardzielewicz), Dyrda, Chodyga, Karbowy, Rybicki, Batin.
W Oławie odbył się charytatywny sparing pomiędzy Miedzią i Śląskiem Wrocław, z którego dochód przeznaczono na pomoc Grzegorzowi Galasińskiemu i Natalii Zezuli. W przerwie meczu odbyła się licytacja m.in. koszulek obu klubów.
Miedź przyzwyczaiła już kibiców do tego, że chętnie uczestniczy we wszelkiego rodzaju akcjach pomocowych. Legniczanie przyjęli zaproszenie do gry w sparingowym meczu ze Śląskiem Wrocław w Oławie, z którego cały dochód przeznaczono na pomoc dla Grzegorza Galasińskiego oraz Natalii Zezuli. Grzegorz przeszedł operację przeszczepu twarzy (po wypadku) i potrzebuje pieniędzy na rehabilitację. Z kolei rodzice 4,5-letniej Natalii zbierają fundusze na leczenie dziewczynki, która ma uszkodzony wzrok i choruje na mózgowe porażenie dziecięce oraz epilepsję.
Śląsk, który ze względu na reprezentacyjną przerwę nie miał w ten weekend w planie meczu ligowego, dysponował w Oławie szeroką kadrą. Z kolei Miedź była niespełna 20 godzin po trudnym meczu ligowym z Chojniczanką (legniczanie wygrali 2:0) i trener Ryszard Tarasiewicz dał odpocząć podstawowym graczom, dając szansę występu zmiennikom oraz kilku młodym zawodnikom z zespołu rezerw (m.in. Szwedyk, Dyrda, Chodyga). Na boisku wrocławianie wygrali 3:0 (dwie bramki Kamila Bilińskiego oraz trafienie Idzika z rzutu karnego), ale tego dnia nie wynik był najważniejszy, ale szczytny cel, jaki przyświecał spotkaniu. W przerwie meczu (grano 2 x 35 min), licytowano różne gadżety oraz klubowe koszulki, a widzowie mogli wziąć udział także w loterii – oczywiście cały dochód trafi na leczenie Grzegorza i Natalii.
ŚLĄSK WROCŁAW - MIEDŹ LEGNICA 3:0 (0:0)
Grano 2 x 35 minut. Bramki: Biliński 2 (43, 64), Idzik (70-karny).
ŚLĄSK: Kamenar - Pawelec (25 Poprawa), Kokoszka (36 Celeban), Wiech, Zieliński, Alvarinho (36 Roman), Goncalves (36 Biliński), Łyszczarz, Morioka (36 Riera), Engels (36 Madej), Idzik.
MIEDŹ: Sapela - Cierpka, Szwedyk, de Amo, Gorskie, Oscar (36 Gardzielewicz), Dyrda, Chodyga, Karbowy, Rybicki, Batin.