W sobotę o godz. 16.00 Miedź zmierzy się z w Głogowie z Chrobrym w ostatniej kolejce rozgrywek I ligi. W sytuacji, gdy znamy już praktycznie wszystkie rozstrzygnięcia sezonu, stawką derbów będzie przede wszystkim prestiż. – Wciąż siedzi w nas złość po przegranej z Zagłębiem, tym bardziej chcemy zakończyć ten sezon derbowym zwycięstwem w Głogowie – mówi Janusz Kudyba, trener Miedzi.
W zasadzie znamy już wszystkie rozstrzygnięcia kończącego się sezonu, więc teoretycznie derby w Głogowie nie będą już tak elektryzować kibiców, jak zazwyczaj. – Mimo, że w tabeli w zasadzie wszystko jest jasne, to ten mecz dla nas jest bardzo ważny. Od drużyny wymagam walki i zwycięstwa w Głogowie. Gramy przecież o prestiż i o to, by dobrze pożegnać się z kibicami przed letnią przerwą – dodaje Kudyba. W sobotę w jego zespole nikt nie pauzuje za kartki, więc można się spodziewać najsilniejszego składu.
Chrobry w 33 dotychczasowych meczach zgromadził 38 punktów – to o 2 mniej od Miedzi. Głogowianie dotychczas aż 11 razy remisowali. Także ich trzy ostatnie mecze zakończyły się podziałem punktów – kolejno z GKS Tychy (1:1), Arką Gdynia (0:0) i Widzewem Łódź (1:1). Najskuteczniejszym strzelcem zespołu jest Damian Piotrowski, który 9 razy trafił do bramki rywali.
Sędzią sobotniego meczu będzie Mirosław Górecki z Katowic. Ten arbiter ostatni raz mecz z udziałem legniczan sędziował wiosną 2013 roku. W obecnych rozgrywkach pokazuje średnio 4,91 żółtych kartek na mecz.