Aktualności

Klub

Paweł Kapsa: - Najważniejsze to wygrać mecz

27.04.2016, 11:45

2016_kapsa_pawel.jpg- Nie patrzę na zegarek i nie liczę minut bez straconego gola. Jest fajnie gdy nie tracimy bramki, ale najważniejsze jest to, żeby wygrać mecz – mówi Paweł Kapsa, bramkarz Miedzi.

Zdajesz sobie sprawę, że to już 370 minut od kiedy Miedź nie straciła bramki? Ostatni raz piłkę z sieci wyciągałeś 25 marca, a więc ponad miesiąc temu…

PAWEŁ KAPSA: - Wiem, że od dawna nie straciliśmy gola i składa się wiele czynników, ale przede wszystkim dobra gra całej drużyny i nasza organizacja gry. Pewnie, że cieszę się kiedy nie tracimy bramki, ale nie wolno zapominać, że to nie jest nasz główny cel – są nim zwycięstwa. My nie gramy defensywnie, a wręcz przeciwnie – gramy do przodu i w każdym meczu tworzymy kilka okazji do zdobycia gola. Nie patrzę na zegarek i nie liczę minut bez straconego gola. Po prostu, kiedy zespół gra dobrze, to nie tracimy bramek, a musimy to jeszcze przełożyć na zwycięstwa. Jak się zdarzy mecz „na zero z tyłu” to fajnie i miło, ale najważniejsze jest to, żeby ten mecz wygrać.

Kilka kolejek czekałeś na pierwszy mecz „na zero”, ale jak już się zdarzył to po nim przyszła cała seria.

- W każdym meczu robię co mogę, żeby wybronić wszystkie sytuacje, choć nie zawsze się to udaje. Faktycznie, na początku wiosny traciliśmy bramki, ale po kilku meczach nasza gra w defensywie „zatrybiła” i dobrze działa to do tej pory. Oby ta dobra seria trwała jak najdłużej, choć mam świadomość, że kiedyś się skończy.

Cały zespół ciężko pracuje w defensywie na tę serię.

- Muszę powiedzieć, że my naprawdę dobrze gramy i nie chodzi tylko o defensywę, ale kontrolujemy grę i stwarzamy okazje do zdobycia bramki. Tak było ostatnich meczach, choćby w Kluczborku czy Siedlcach, tylko brakło skuteczności. Przecież „zero z tyłu” to też pochodna tego, że gramy piłką do przodu, dużo atakujemy i oddalamy grę od naszej bramki, nie dopuszczając przeciwnika do sytuacji strzeleckich.

W Kluczborku rywale mieli tylko jedną sytuację, w Siedlcach chyba dwie?

- Wbrew pozorom to nie jest aż tak komfortowa sytuacja, jak może się wydawać. Bo jak przez większość meczu gra toczy się na drugiej połowie boiska, to bramkarzowi jest trudno utrzymać koncentrację na najwyższym poziomie. A wystarczy chwila dekoncentracji, mały błąd, spóźnienie i można stracić gola. Swoją drogą, bardzo żałuję, że nie wygraliśmy tych dwóch wspomnianych meczów, bo w obu przypadkach graliśmy lepiej od rywali, tworzyliśmy sytuacje, ale… a to bramkarz obroni trudny strzał, a to obrońca wybił piłkę z linii bramkowej. Zabrakło kropki nad i.

Czyli skuteczności.

- Codziennie pracujemy nad schematami w ofensywie, które kończą się strzałami na bramkę. Tak jak ja potrzebowałem takiego przełomowego meczu na „na zero”, tak samo może w ofensywie potrzebujemy jakiegoś meczu, w którym strzelimy 2-3 bramki i to wszystko „puści” i wróci do normy. Mam nadzieję, że tak będzie.

Przed Miedzią teraz trudny, wyjazdowy mecz z Wigrami Suwałki, czyli sąsiadem w tabeli I ligi.

- Uważam, że dobrze gramy w piłkę, dlatego do Suwałk jedziemy wygrać mecz. Musimy grać swoje, a przyjdzie rekompensata w postaci zwycięstwa i punktów.


Sponsorzy

Sponsor Główny:
https://votum-fh.pl/
Sponsor Strategiczny:
https://portal.legnica.eu/
Sponsor Techniczny:
https://www.adidas.pl/pilka_nozna
Sponsor Sprzętowy:
https://www.no10.pl/