Aktualności

W sobotę o godz. 17.00 Miedź zmierzy się w Nowym Sączu z Sandecją. Będzie to pierwsze wyjazdowe spotkanie legniczan od ponad miesiąca. – W ostatnich meczach graliśmy dobrze, tworzyliśmy sytuacje bramkowe, tylko trzeba je wykorzystywać. Skuteczność strzelecką można poprawić i mieliśmy dużo zajęć w tym kierunku – mówi Ryszard Tarasiewicz, trener Miedzi.

Ostatni raz Miedź grała na wyjeździe 13 września w Gdyni z Arką. Później przyszła seria pięciu meczów domowych. W ostatnim Miedź zremisowała z GKS Bełchatów, mimo że prowadziła grę i stworzyła sporo sytuacji bramkowych. Problemem była jednak skuteczność. – W Nowym Sączu będziemy walczyć o zwycięstwo. Są ku temu powody, bo w ostatnich meczach graliśmy dobrze, tworzyliśmy sytuacje bramkowe, tylko trzeba je wykorzystywać. Skuteczność strzelecką można poprawić i mieliśmy dużo zajęć w tym kierunku. W przypadku celnych strzałów na bramkę ważna jest powtarzalność – mówi trener Tarasiewicz. – Siła ofensywna naszej drużyny to nie tylko napastnicy, ale też pomocnicy, a nawet – w przypadku stałych fragmentów gry – obrońcy – dodaje szkoleniowiec Miedzianki.

Po przerwie na występy w reprezentacji Łotwy do Legnicy wrócił już – choć z przeziębieniem – napastnik Valerijs Sabala. Sen z powiek trenerów spędzają jednak przede wszystkim kontuzje zawodników defensywnych. Do Nowego Sącza na pewno nie będzie mógł jeszcze pojechać Rumen Trifonov, a pod znakiem zapytania stoi także występ Grzegorza Bartczaka, który zszedł z boiska z kontuzją w trakcie meczu z GKS Bełchatów. To duża strata, bo ten zawodnik w ostatnich tygodniach był w wysokiej formie i świetnie współpracował na prawym skrzydle z Wojciechem Łobodzińskim. – W jego przypadku decyzję podejmiemy w piątek przed wyjazdem – tłumaczy Ryszard Tarasiewicz. Ale są też dobre informacje – treningi po kontuzji wznowił już Błażej Telichowski.

Sandecja ma identyczny bilans jak Miedź – zdobyła dotychczas 14 punktów, na co złożyły się 3 zwycięstwa, 5 remisów i 4 porażki. Podopieczni Roberta Kasperczyka zanotowali w tym sezonie już kilka wartościowych wyników – m.in. wygrali z obecnym liderem Dolcanem Ząbki 3:2, zremisowali z Zagłębiem Sosnowiec i Zawiszą Bydgoszcz, a także pokonali na wyjeździe GKS Katowice. Jednak ostatnie tygodnie nie są dla Sandecji najlepsze – najpierw przegrała z Arką Gdynia i MKS Kluczbork, a w ostatniej kolejce bezbramkowo zremisowała z Pogonią Siedlce.

Sędzią sobotniego meczu będzie Jacek Małyszek z Lublina. Ten arbiter ostatni raz sędziował mecz z udziałem legniczan w maju bieżącego roku – wówczas Miedź bezbramkowo zremisowała z Wigrami Suwałki. W obecnych rozgrywkach sędzia Małyszek pokazuje średnio 4 żółte kartki na mecz.