Aktualności

Klub

Sparing: Miedź Legnica – Czornomorec Odessa 3:3

20.02.2016, 16:06

IMG_1210.JPGPo bardzo dobrej grze Miedź zremisowała z 12. drużyną ukraińskiej ekstraklasy Czornomorcem Odessa 3:3. Bramki dla legniczan zdobyli Łukasz Garguła, Petteri Forsell i Igor Subbotin. W trakcie meczu rywale brutalnie sfaulowali bramkarza Pawła Kapsę – na szczęście skończyło się tylko na strachu i kilku szwach na twarzy.

W pierwszej połowie Miedź była stroną przeważającą i kilka razy bardzo groźnie zaatakowała. Legniczanie świetnie rozgrywali piłkę przed polem karnym rywali, doprowadzając do sytuacji bramkowych, ale brakowało nieco skuteczności. Już w 5. min Wojciech Łobodziński z prawego skrzydła wpadł w pole karne i mocno uderzył na bramkę, ale golkiper z Odessy zdołał wybić piłkę na róg. W kolejnej akcji bramkarz Czornomorca z trudem odbił strzał Łukasza Garguły, a innym razem wyłapał uderzenie Artjoma Artjunina z 16 metrów. Miedź też raz za razem wykonywała rzuty rożne, po których także mocno kotłowało się pod bramką Ukraińców. Wreszcie zasłużony gol dla legniczan padł w 37. min, gdy piłka trafiła w pole karne do Garguły, a ten precyzyjnym strzałem w okienko nie dał szans bramkarzowi.

Kilka minut wcześniej nastąpiła przymusowa zmiana w bramce legniczan, bo napastnik Czornomorca brutalnie zaatakował interweniującego Pawła Kapsę, rozcinając mu wkrętami skórę twarzy. To już kolejny zawodnik Miedzi, który podczas tego zgrupowania musiał odwiedzić szpital w Alanyi – na szczęście skończyło się na strachu i kilku szwach na twarzy. Rywal za to zagranie zobaczył czerwoną kartkę, ale trenerzy Miedzi zgodzili się by zespół z Odessy grał dalej w pełnym składzie (ukaranego kartką zawodnika zastąpił inny gracz).

W 60. min Czornomorec wyrównał z rzutu karnego, a w kolejnych minutach nie popisał się sędzia, uznając dwa gole dla rywali, strzelone ze spalonego. W pierwszej sytuacji arbiter główny wskazał na środek mimo że asystent sygnalizował pozycję spaloną, a w drugiej 2-metrowego spalonego ukraińskiego zawodnika reklamowi legniccy obrońcy. Miedź przegrywając 1:3 pokazała charakter i walczyła do końca o korzystny rezultat. Kontaktową bramkę na 2:3 zdobył bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego Petteri Forsell, a do remisu w 90. minucie doprowadził Igor Subbotin, który głową skierował do siatki piłkę zagraną przez Michała Stasiaka. Legniczanie mogli nawet wygrać, bo w ostatnich pięciu minutach dobre okazje mieli Adrian Łuszkiewicz i Subbotin, ale pierwszy uderzył nad bramką, a drugi obok słupka. – Nie może tak być, że sędziowie po raz kolejny dopuszczają do brutalnej gry, bo to grozi poważnymi kontuzjami – denerwował się po meczu trener Ryszard Tarasiewicz. Ale jednocześnie w grze Miedzi widział wiele pozytywów. – Cieszy to, że odrobiliśmy straty i pokazaliśmy bardzo dobrą organizację gry. Nie licząc sytuacji, w których sędzia nie odgwizdał spalonego, to rywale praktycznie nie zagrozili dziś z gry naszej bramce, nie stworzyli dobrej sytuacji. Za to my mieliśmy ich sporo, szczególnie w pierwszej połowie i już do przerwy powinniśmy zdobyć kilka bramek – mówił po meczu.

MIEDŹ LEGNICA - CZORNOMOREC ODESSA 3:3 (1:0)

Bramki: Garguła (37), Forsell (74), Subbotin (90) oraz Muraszow (60-karny), Smirnow 64, Danczenko (66). Czerwona kartka: Perewerza (29. minuta, Czornomoreć, za brutalny faul na bramkarzu Miedzi) - trenerzy Miedzi zgodzili się, by rywale grali do końca meczu w 11. Sędziował: Murat Hasar (Turcja).

MIEDŹ: Kapsa (31 Smug), Bartczak (74 Łuszkiewicz), Midzierski, Telichowski (46 Stasiak), Gorskie, Łobodziński (75 Gancarczyk), Rasak (75 Cierpka), Artjunin (46 Subbotin), Garguła (75 Garuch), Forsell, Labukas (75 Ślusarski).

ODESSA: Borowyk (46 Kożuchar) - Petko, Pernaćkyj, Zacharczenko (88 Perewerza), Kalitow, Perewerza (30 Stefurak), Smirnow, Sílvio, Muraszow, Starikov (46 Danczenko), Bariłko (70 Musolitin).


Sponsorzy

Sponsor Główny:
https://votum-fh.pl/
Sponsor Strategiczny:
https://portal.legnica.eu/
Sponsor Techniczny:
https://www.adidas.pl/pilka_nozna
Sponsor Sprzętowy:
https://www.no10.pl/