– Zaufanie ze strony właściciela to dla trenera komfort, ale też odpowiedzialność. Zawsze odciskałem swoje piętno na zespole po dłuższym okresie czasu i wierzę, że tak będzie też w Legnicy – powiedział trener Miedzi Ryszard Tarasiewicz, pytany przez dziennikarzy o komentarz do środowych słów Andrzeja Dadełło, właściciela Miedzi, który obdarzył go pełnym zaufaniem w kontekście decyzji dotyczących pierwszego zespołu.
Przypomnijmy, że w środę na łamach naszej strony właściciel klubu powiedział m.in., że mimo słabych wyników nie zamierza wycofywać się z finansowania klubu, a także odniósł się do przegranej Miedzi z Rozwojem Katowice. – Po meczu przypomniałem trenerowi Tarasiewiczowi, że ma moje pełne zaufanie oraz wolną rękę w podejmowaniu decyzji zarówno dyscyplinarnych, jak i finansowych, dotyczących piłkarzy pierwszego zespołu. Nie musi ich z nikim konsultować – ma moje pełne wsparcie. Od trenera oczekuję, że wyselekcjonuje grupę piłkarzy, którzy chcą grać dla Miedzi na miarę oczekiwań jego, moich oraz kibiców – mówił Andrzej Dadełło.
W czwartek podczas konferencji przed meczem Miedzi z Drutrex-Bytovią dziennikarze dopytywali trenera o komentarz do tych słów. – Zaufanie ze strony właściciela to dla trenera komfort, ale też odpowiedzialność. Zawsze odciskałem swoje piętno na zespole po dłuższym okresie czasu i wierzę, że tak będzie też w Legnicy. O zmianach kadrowych nie myślę w tej chwili. Najważniejsze teraz, to optymalnie przygotować zespół do tych czterech meczów, które zostały nam do rozegrania jesienią. A dopiero po nich będzie okienko transferowe – zakończył.