To był sezon: Wygrali LDJM i awansowali do Ligi Makroregionalnej
Kolejną drużyną Akademii Piłkarskiej Miedzi Legnica, której osiągnięcia postaramy się przypomnieć w naszym cyklu „To był sezon” będzie zespół juniorów młodszych. Podopieczni trenera Michała Grządkowskiego najpierw wygrali rozgrywki dolnośląskie, a następnie reprezentowali Legnicę w Lidze Makroregionalnej.
LDJM:
Juniorzy młodsi Akademii Miedzi rozpoczęli sezon w rozgrywkach LDJM. Początek rozgrywek nie zapowiadał się dla nich łatwo. Już w pierwszym meczu trafili na Górnik Wałbrzych, który jak się później okazało, ograli pewnie 7:0. Znakomita seria bez porażki trwała do szóstej kolejki. W międzyczasie nasi juniorzy pokonali m.in. Chrobrego Głogów, czyli najpoważniejszego rywala w walce o awans do makroregionu. 13 września na legniczan spadł zimny prysznic. Miedź wyjechała do Lubina i tam przegrała pierwszy mecz w sezonie. Później legniczanie dochodzili do siebie przez kilka spotkań, ale najważniejsze, że w tym okresie nie przegrywali i kompletowali kolejne punkty. W sumie w 15 meczach zdobyli ich 38, co ostatecznie dało im upragniony awans do Ligi Makroregionalnej.
MLJM:
Miedź powróciła na swoje miejsce, można tak śmiało powiedzieć, bo legniczanie brali udział także w ubiegłorocznych rozgrywkach MLJM. W tym roku skład ligi nie różnił się zbytnio od wcześniejszego. Miedź trafiła w swojej grupie na Górnika Zabrze, Ruch Chorzów, MOSiR Opole, Zagłębie Lubin, Pomologię Prószków, Falubaz Zielona Góra i Wartę Gorzów Wielkopolski.
Jedyne ten ostatni zespół mógł budzić większe zainteresowanie, ponieważ był kompletnym debiutantem na tym poziomie. Dla Miedzi był także pierwszym przeciwnikiem w lidze, co mogło budzić wiele pytań. Warta było w końcu jedną, wielką niewiadomą. Mimo to, Miedź wygrała to spotkanie 1:0 po golu Oskara Machowskiego i od zwycięstwa rozpoczęła rozgrywki. Legniczanie od samego początku prezentowali się bardzo dobrze. Kolejne mecze zrodziły kolejne zwycięstwa. Szczególnie dumni byliśmy po wygranej 2:1 w Zabrzu z Górnikiem. Zwycięstwo dodało skrzydeł naszym piłkarzom. Kolejnym zespołem, który pokonali była Pomologia. Później przyszedł bezbramkowy remis z Falubazem i wygrana w Opolu. Kibice powoli zaczynali sobie ostrzyć apetyty na wyjście z grupy. Niestety w kolejnym meczu zimny prysznic zafundował nam Ruch Chorzów, który pokonał Miedź 3:0.
Po tym meczu wiele pracy z zawodnikami miał trener Grządkowski. Wszak czekały nas derby z Zagłębiem i do tego miały się odbyć na boisku rywala. Miedź prowadziła po golu Mirosława Kaźmierczaka ale ostatecznie mecz zakończył się remisem.
W rewanżach uszło powietrze…
Rundę rewanżową legniczanie zaczęli od wygranej 3:0 z Wartą i pokonania Górnika 4:1 na własnym terenie. To zapowiadało walkę o najwyższe cele. Niestety. W 10. kolejce coś w Miedzi zaczęło się zmieniać. Porażka w Prószkowie 1:3 przyniosła ze sobą nieodwracalne konsekwencje. Miedź zaczęła przegrywać i to w każdym kolejnym meczu. Z naszych juniorów tak jakby zeszło powietrze. Do końca sezonu zostało pięć spotkań. Niestety wszystkie zakończyły się porażkami.
Podsumowując sezon w MLJM, warto podkreślić, że Miedź zajęła ostatecznie 4 miejsce w lidze. Nasi piłkarze w 14 meczach zdobyli 20 punktów. Najlepszym strzelcem w zespole trenera Grządkowskiego został Mirosław Kaźmierczak, który zdobył 5 goli.