Aktualności

Znakomity sezon ligowy mają za sobą także juniorzy starsi Akademii Piłkarskiej Miedzi Legnica występujący w Lidze Okręgowej. Podopieczni trenera Huberta łysego roznieśli całą stawkę nie przegrywając nawet jednego spotkania. Mimo to, przytrafiła im się też wpadka w postaci jednego remisu.

Trener Hubert Łysy spędził już drugi sezon w Lidze Okręgowej juniora starszego i po raz drugi ją wygrał. Tym razem jego zespół nie dał szans rywalom i wygrał 19 z 20 spotkań, przy tym jedno remisując. Takie wyniki powodują, że wspomniany remis można śmiało uznać jako wpadkę.

„BOMBARDOWANIE”

Miedź dzieliła i rządziła w Lidze Okręgowej. Często zespół trenera Łysego wygrywał swoje spotkania w ogromnych rozmiarach. Najwyższe zwycięstwo jakie odnotował to 22:0 w Szczedrzykowicach z Orkanem. O sile ognia naszych juniorów przekonał się boleśnie także Mieszko Ruszowice, który dwukrotnie przegrał z Miedzią dwucyfrowym wynikiem. Najpierw 10 października 2015 legniczanie wygrali u siebie 16:0, a w rewanżu na placu rywala zwyciężyli 11:0. Jednak Mieszko nie był jedynym zespołem, który poległ dwucyfrowo w konfrontacji z Miedzią. Kolejnym z nich był Sokół Jerzmanowa, który 7 listopada 2015 przegrał w Legnicy 18:1.  Pozostałe wyniki w takich okolicznościach wydają się mało imponujące. Wszak 6:0 czy choćby 7:1 nie robi takiego wrażenia.

JEDYNY REMIS

Miedź potknęła się już na początku ligi. Dokładnie 19 września przy ul. Hetmańskiej legniczanie mierzyli się po raz pierwszy w sezonie z Kłosem Moskorzyn. Strzelanie w 30 minucie rozpoczął Mateusz Adamczyk. Kłos jednak szybko wyrównał, bo w 39 minucie gry po golu Michała Zięciny zrobiło się remisowo. Mimo, że Miedź miała jeszcze swoje okazje, to wyniku nie udało się już zmienić.

WYNIK W TABELI BUDZI SZACUNEK

Miedź Legnica zajęła pierwsze miejsce w tabeli ligowej. Legniczanie w 20 meczach zdobyli 58 punktów. Wygrali 19 spotkań, jedno zremisowali i nie odnotowali ani jednej porażki. Szczególnie imponująco wygląda też bilans bramkowy drużyny Huberta Łysego. 171 goli zdobytych przy 8 straconych, to wynik budzący wielki szacunek. Brawo!