Prezentujemy wypowiedź pomeczową szkoleniowca Miedzi.
Wojciech Łobodziński:
- Dzisiaj spotkaliśmy się z mocniejszym przeciwnikiem, więc wystawiliśmy skład zbliżony do optymalnego. Przed spotkaniem wypadł nam Chuca, który nabawił się drobnego urazu. Dlatego nie chcieliśmy ryzykować. Widać było, że zawodnicy byli już trochę zmęczeni, co pokazała też końcówka meczu. Cieszę się, że nieźle popracowaliśmy w defensywie i obyło się bez kontuzji. Teraz zawodnicy wchodzą już w bezpośrednie przygotowania do pierwszego meczu w Fortuna 1 Lidze. Mamy jeszcze dwa tygodnie, więc na pewno będziemy gotowi. Obciążenia będą mniejsze, po zakończeniu zgrupowania zespół dostanie też trochę wolnego. Od wtorku rozpoczniemy pracę pod kątem Skry, a w przyszły weekend rozegramy jeszcze sparingi z KKS-em Kalisz i KTS Weszło.