Aktualności

W sobotę o godz. 18.00 Miedź zmierzy się w Kluczborku z tamtejszym MKS. Będzie to pierwszy z serii czterech meczów wyjazdowych Miedzi. – Patrzę na te wyjazdy z optymizmem, bo są ku temu powody. W ostatnich meczach nie dopuszczamy rywali do klarownych sytuacji bramkowych i nie tracimy bramek, a w ofensywie mamy swoje szanse – tłumaczy trener Ryszard Tarasiewicz.

Miedź chce podtrzymać w Kluczborku dobrą serię z ostatnich spotkań. Legniczanie będą faworytem sobotniego meczu. – W porównaniu do meczu z Arką nie mamy aż takich problemów kadrowych. Dużo lepiej wygląda sytuacja zdrowotna Łukasza Garguły, którego bierzemy pod uwagę przy ustalaniu składu. Do pełnych treningów wrócił też Rumen Trifonov, choć w jego przypadku jest jeszcze kwestia kilku tygodni zaległości, które musi nadrobić. Z kolei Adrian Cierpka ma pękniętą kość dłoni i zdecydujemy przed meczem czy znajdzie się w kadrze – tłumaczy trener Tarasiewicz, który wspomniał także o zdrowiu kontuzjowanego od dłuższego czasu Keona Daniela. – „Kiki” pracuje bardzo ciężko, choć na razie bez piłki. W środę miał badania, których wyniki będą jeszcze konsultowane ze specjalistami. Jeśli wszystko będzie dobrze, to już za dwa tygodnie powinien zaznaczyć swoją obecność na boisku – dodaje szkoleniowiec Miedzianki.

MKS to beniaminek I ligi, który obecnie zajmuje pozycję w strefie spadkowej i przed nim ciężka walka o uniknięcie degradacji. W 25 dotychczasowych meczach zespół z Kluczborka zdobył 25 punktów. W minionej kolejce MKS uległ Pogoni Siedlce 0:3, a po tym spotkaniu z prowadzenia drużyny zrezygnował trener Andrzej Konwiński, który pracował w Kluczborku od 2012 roku. W meczu z Miedzią w roli szkoleniowca MKS zadebiutuje Mirosław Dymek, któremu pomagać będzie Ernest Konon. W kadrze zespołu z Kluczborka jest sporo byłych zawodników Miedzi, m.in. Marcin Nowacki, Piotr Kasperkiewicz, Piotr Madejski czy Rafał Niziołek. Warto wspomnieć też młodzieżowca Roberta Brzęczka, który zimą był na testach w Miedzi. O historii pojedynków obu drużyn pisaliśmy więcej TUTAJ.

Arbitrem sobotniego meczu będzie Dominik Sulikowski z Gdańska, który w tym sezonie nie prowadził jeszcze meczu z udziałem legniczan. W bieżących rozgrywkach sędzia Sulikowski pokazuje średnio 4,7 żółtych kartek na mecz.