Obrońca Miedzi II Legnica przez miniony tydzień wcielił się w zawodnika reprezentacji Polski. Adrian Wójcik występował z orzełkiem na piersi w rozgrywkach UEFA Regions Cup 2016. Legniczanin rozegrał wszystkie spotkania grupowe w pełnym wymiarze czasu. Jak sam mówi, gra w reprezentacji Polski była jego marzeniem.
Jak zareagowałeś na powołanie do kadry Polski na Regions Cup?
Na pewno było to w jakimś stopniu wyróżnienie, gdyż do kadry byli powołani zawodnicy z całego Dolnego Śląska. Wiadomo ucieszyłem się, że będę mógł zagrać na Region's Cup i była to dla mnie duża satysfakcja.
Przed pierwszym meczem miałeś jakieś obawy dotyczące swojej osoby? Był to twój debiut w barwach Polski.
Tak, był to mój debiut, ale mam nadzieję, że na nim się nie skończy. Przed meczem nie można się obawiać. Trzeba po prostu wyjść i grać jak się najlepiej potrafi, a wszystko będzie szło w dobrym kierunku.
Jakie to uczucie dla zawodnika z III ligi, kiedy ubiera się koszulkę z orzełkiem na piersi?
Chyba każdy jako mały chłopiec chciał grać z orzełkiem na piersi. Bardzo się z tego cieszę ,że udało mi się wystąpić w koszulce reprezentacji Polski i oby nie ostatni raz.
Do dalszej gry w Regions Cup zabrakło niewiele. Na pewno po meczu z Portugalią szukaliście przyczyn porażki, która ostatecznie pozbawiła was awansu.
Myślę, że przyczyn było kilka. Nasza nieskuteczność , bojaźliwość i wydawało mi się, że w pierwszej połowie nie byliśmy pewni swoich umiejętności. Jednak w drugiej wyszliśmy i chcieliśmy bardzo wygrać ten mecz, ale nie udało nam się tego zrobić i z boiska zeszliśmy bardzo rozczarowani tym wynikiem.
Który mecz był dla ciebie najlepszy. Pierwszy przeciwko Portugalii, drugi z Białorusią czy z Łotwą w którym zaliczyłeś dwie asysty?
Uważam, że dobry mecz to ten, który się wygrywa. Więc dwa ostatnie uważam za dość dobre. Racja z Łotwą zaliczyłem dwie asysty i chyba mogę uznać ten mecz jako najlepszy w moim wykonaniu.
Jak przebiegała współpraca z trenerem Grzegorzem Kowalski. Szkoleniowiec naszej kadry udzielił ci jakichś wskazówek na przyszłość?
Z trenerem Kowalskim współpracowało mi się fajnie, jest to bardzo sympatyczny człowiek z którym można nie tylko porozmawiać o piłce. Raczej udzielał mi wskazówek dotyczących mojej gry, niż tej w przyszłości, ale myślę, że zapamiętał mnie z dobrej strony.
Grałeś jako lewy obrońca ale często wychodziłeś do akcji ofensywnych. Widać, że ciągnie cię do przodu. Może wolałbyś grać na innej pozycji?
Grałem jako lewy obrońca, tak jak i w klubie występuje na tej pozycji. Bardzo lubię być pod polem karnym przeciwnika , gdyż zawsze występowałem bardziej z przodu między innymi na pozycji numer "10" , "7" czy "11". Wolałbym czy nie, zagram tam gdzie mnie trener wystawi i będę starał się grać jak najlepiej nie zależnie od pozycji.
Jak wyglądały u ciebie te dni związane z grą w Regions Cup. Trenowałeś z kadrą i Miedzią II czy trener Jacek dał ci wtedy wolne?
Trener Jacek pozwolił mi pojechać na zgrupowanie, które odbyło się w Wałbrzychu, więc w tym przypadku nie trenowałem z Miedzią II lecz z kadrą.
Z opinii pomeczowych zaprezentowałeś się z bardzo dobrej strony. Na co liczysz po Regions Cup? Na trybunach nie brakowało ligowych trenerów.
Coś tam słyszałem na swój temat(śmiech). Liczę na to, że będę coraz lepszym zawodnikiem i ten turniej w jakimś stopniu podniósł moje umiejętności. Nie za bardzo skupiałem się kto siedział na trybunach, chciałem zagrać jak najlepiej umiem i pomóc drużynie w odniesie zwycięstwa.
Czego nauczyłeś się grając w Regions Cup, co można przenieść na grę w Miedzi??
Regions Cup przyniosło mi nowe doświadczenia, które postaram się wykorzystać w Miedzi. Były to mecze z obcokrajowcami, więc można było zobaczyć jak tam funkcjonuje piłka nożna na tym poziome rozgrywkowym.