Aktualności

Klub

Andrzej Dadełło: będziemy stawiać na młodość

02.08.2012, 18:30

dadello.jpgMiedź zamknęła już skład przed nowym sezonem. W związku z tym poprosiliśmy właściciela Miedzi o podsumowanie transferów w legnickim klubie. – Staraliśmy się znaleźć zawodników, którzy nie tylko odmłodzą drużynę, ale też wniosą do niej świeżość i podniosą jej jakość  – powiedział Andrzej Dadełło.

Latem Miedź pozyskała ośmiu nowych zawodników. Jak Pan podsumuje te transfery?

ANDRZEJ DADEŁŁO: - Przed sezonem chcieliśmy wzmocnić zespół, ale jednocześnie go odmłodzić. Bardzo mocno penetrowaliśmy rynek piłki młodzieżowej, starając się znaleźć zawodników, którzy nie tylko odmłodzą drużynę, ale też wniosą do niej świeżość i podniosą jej jakość. Chcieliśmy też w ten sposób wysłać w Polskę sygnał, że w Miedzi Legnica będziemy bardzo mocno promować młodych i tacy zawodnicy, którzy chcą osiągać sukcesy i się rozwijać, mogą to zrobić w naszych barwach.

Zawodnikom, których Miedź pozyskała, sztab szkoleniowy przyglądał się od dawna?

- Tak. Priorytetem było dla nas wzmocnienie środka zespołu, zarówno w obronie, pomocy, jak i ataku. Udało nam się to i bardzo się cieszę.

Mimo że to młodzi zawodnicy, to już po sparingach i meczach pucharowych widać, że sporo wnieśli do drużyny. Np. Łuszkiewicz z miejsca przebił się do podstawowej jedenastki.

- Bardzo zależało nam, żeby znaleźć zawodnika, który wzmocni Miedź w rozgrywaniu stałych fragmentów. W tym elemencie w drugiej lidze nie stwarzaliśmy dużego zagrożenia i strzeliliśmy mało bramek, bo za dużo było niedokładnych podań i dośrodkowań. Znalezienie dobrego pomocnika, który dobrze wykonuje stałe fragmenty, nie jest wcale łatwe. Początkowo miał to być Romańczuk, któremu długo się przyglądaliśmy, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Postawiliśmy na Adriana Łuszkiewicza i już widać, że to był dobry wybór. To piłkarz, który przez ostatnie pół roku nie grał w Pogoni regularnie, ale bardzo dobrze bije rzuty wolne i rożne, a jak dojdzie do pełni formy, to jestem przekonany, że będzie wyróżniającym się piłkarzem I ligi.

Po meczu pucharowym z Dolcanem trener Podoliński powiedział, że jego zespół może się uczyć od Miedzi rozgrywania stałych fragmentów.

- Rozumiem to doskonale, bo w środowym meczu zespół Dolcanu bił stałe fragmenty tak, jak my jeszcze kilka miesięcy temu w II lidze. Można pracować nad różnymi wariantami taktycznymi, ale musi być dobry wykonawca tych stałych fragmentów i my takiego mamy. W meczu pucharowym w Głogowie po stałym fragmencie strzeliliśmy bramkę, z Dolcanem po rzutach rożnych kilka razy zagroziliśmy bramce rywali, więc już widać, że to będzie nasza silna strona. Wydaje mi się, że w tych dwóch meczach pucharowych z Chrobrym i Dolcanem po stałych fragmentach gry więcej razy stworzyliśmy zagrożenie pod bramką rywali, niż przez całą rundę wiosenną poprzedniego sezonu.

Kadra Miedzi jest teraz szersza niż w II lidze.

- Rzeczywiście kadrę mamy szerszą, ale też młodszą. Tak powinno być, że trener ma nadmiar bogactwa i możliwość wyboru składu pod kątem przeciwnika. Liczę, na to, że Alexandre, Retlewski, Szczepankiewicz, Szymański, Tanżyna i inni młodzi piłkarze będą przyszłością Miedzi. Nie zapominajmy o młodych graczach, którzy byli w Legnicy już wcześniej. Z tej grupy, która trafiła do Miedzi pól roku temu, Lenkiewicz już przebił się do pierwszego składu, a dobrze rokują m.in. Kuciński, czy Kazimierowicz. Mamy grupę młodych, ambitnych ludzi i liczę, że także włączą się do rywalizacji o miejsce w pierwszym zespole Miedzi.

Tym razem do zespołu - zdaniem wielu kibiców - nie dołączyła żadna gwiazda.

- W moim odczuciu pozyskaliśmy gwiazdę – mam na myśli Brazylijczyka Alexandre. Już niedługo ten zawodnik może zostać gwiazdą I ligi. Proszę pamiętać, że przez ostatnie pół roku ten chłopak nie grał w piłkę, w związku z tym ma jeszcze trochę zaległości i jego czucie piłki nie jest takie, jakie być powinno, a mimo to już potrafi wnieść do zespołu bardzo dużo. Naszym priorytetem jest szukanie zawodników młodych i dobrze rokujących, którzy dopiero mogą zostać gwiazdami.

Jaki będzie cel Miedzi w nadchodzących rozgrywkach I ligi?

- Trener chciałby wywalczyć miejsce w pierwsze szóstce I ligi. Z większością młodych zawodników mamy podpisane długoterminowe kontrakty i chciałbym, żeby ta grupa w najbliższym czasie została tak wyselekcjonowana, aby w kolejnym sezonie walczyć już o więcej, niż tylko szósta lokata. Taki jest nasz długoterminowy plan działania.

Proszę uchylić rąbka tajemnicy: jak wygląda procedura transferowa w Miedzi?

- Szukamy kandydatów do gry w naszym zespole z różnych stron. Każdy obserwuje rynek i ma swoje propozycje: trener, komitet transferowy i ja. Po wszechstronnej analizie podejmuję decyzję odnośnie transferu danego zawodnika, biorąc pod uwagę przede wszystkim opinię trenera oraz komitetu transferowego, a także opinie zewnętrzne, płynące np. ze środowiska, w którym dany piłkarz funkcjonował dotychczas. Zawsze interesuje nas nie tylko strona sportowa, ale także np. to, jak zawodnik funkcjonuje w grupie. Przed podjęciem decyzji zbieram możliwie dużo informacji. Ten układ działa bardzo dobrze i świetnie się sprawdza. Np. Daniela Tanżynę rekomendował trener Baniak, Adriana Łuszkiewicza – ja, a Patryka Szymańskiego znalazł Mariusz Mowlik, który w wolnych chwilach obserwuje rozgrywki pod kątem młodych zawodników.


Sponsorzy

Sponsor Główny:
https://votum-fh.pl/
Sponsor Strategiczny:
https://portal.legnica.eu/
Sponsor Techniczny:
https://www.adidas.pl/pilka_nozna
Sponsor Sprzętowy:
https://www.no10.pl/