18-letni środkowy pomocnik Adrian Cierpka szybko stał się ważnym ogniwem Miedzi. W Grudziądzu zdobył swoją pierwszą bramką dla legnickiej drużyny. – Przede wszystkim liczy się dla mnie dobro drużyny, a dopiero w dalszej kolejności osiągnięcia indywidualne – mówi zawodnik.
Pierwsza bramka w barwach Miedzi w I lidze to dla Ciebie duże przeżycie?
ADRIAN CIERPKA: - Przede wszystkim liczy się dla mnie dobro drużyny, a dopiero w dalszej kolejności osiągnięcia indywidualne. Ale nie ukrywam, że bardzo się cieszę, że strzeliłem tę bramkę, choć całe to zagranie było trochę przypadkowe. Najważniejsze jednak, że piłka wylądowała w siatce, a my po meczu w Grudziądzu możemy dopisać sobie 3 punkty.
Miedź gra w ostatnich meczach bardzo dobrze, a na dodatek wreszcie zespołowi dopisuje szczęście, jak choćby w przypadku wspomnianej akcji bramkowej…
- Od początku sezonu całej naszej drużynie brakowało tego szczęścia. Były mecze, w których graliśmy dobrze, mieliśmy przewagę, a piłka po prostu nie chciała wpaść do bramki. Teraz wreszcie to się odwróciło i oby szczęście dopisywało nam jak najdłużej.
Gol przeciwko Olimpii to była dla Ciebie kropka nad i, bo w całym meczu – na tle doświadczonych rywali – spisywałeś się znakomicie.
- Mamy doświadczony zespół i gramy bardzo konsekwentnie w środku pola. Nie można się jednak zachłysnąć pojedynczym, dobrym meczem. Trzeba cały czas tak grać i trzymać równy poziom.