Aktualności

Piotr Dyrda zawodnik LDJS Akademii Miedzi wraca po długiej kontuzji do gry. Młody pomocnik przez ostatnie pół roku musiał oglądać mecze swoich kolegów z ławki rezerwowych. Wszystko przez kontuzję kolana i więzadeł, po której, jak twierdzi piłkarz, nie ma już śladu.

Jak się czujesz po tak długim czasie nie grania w piłkę?

Na pewno odczuwam ogromny głód gry w piłkę. Ostatnie pół roku nie było dla mnie sprzyjające z powodu kontuzji więzadeł krzyżowych. Teraz z niecierpliwością czekam na rozpoczęcie rundy rewanżowej.

Jak doszło do kontuzji?

Podczas meczu Ligi Centralnej Juniorów Starszych ze Śląskiem Wrocław przy starciu z przeciwnikiem skręciłem kolano. Jak się okazało w późniejszym czasie podczas badania magnetycznego wyniki wykazały także naruszenie więzadeł krzyżowych. W moim przypadku potrzebna była rekonstrukcja kolana, którą sfinansował mi klub w całości pokrywając koszty leczenia za co jestem bardzo wdzięczny. Zabieg został wykonany w Bielsku-Białej przez świetnych specjalistów w jednej z najlepszych klinik w Polsce, dlatego po urazie nie widać już śladu.

Nie tak dawno wróciłeś do treningów i nawet pograłeś trochę czasu w jednym z meczów kontrolnych.

Wróciłem do treningu po trzech miesiącach od zabiegu. Noga wyglądała całkiem nieźle wiec zdecydowałem wraz z lekarzem że mogę zacząć trenować lecz miałem jeszcze obawy o odnowieniu się urazu. Po ponad 5 miesięcznej przerwie widać było duże braki ale skupiłem się na treningu i trener dał mi szansę zagrania paru minut w sparingu z Polonią Leszno. Chciałem jeszcze z końcem roku przysłowiowo "powąchać"  trochę meczowej gry, dlatego byłem tym faktem bardzo zadowolony.

Jak myślisz ile czasu zajmie ci powrót do pełnej sprawności?

Myślę że najgorsze już mam za sobą, zaczęliśmy teraz ciężki okres przygotowawczy w którym muszę dać z siebie 110% aby wrócić do pełnej sprawności a potem przełożyć to na mecze ligowe. Czuję się dobrze i teraz tylko ciężką pracą muszę udowodnić że potrafię wrócić wiele silniejszy niż kiedykolwiek.

Celem drużyny jest awans do CLJ. Jak twoim zdaniem wyglądają wasze szanse ?

Dokładnie, naszym celem jest awans do Ligi Centralnej i zrobimy wszystko co w naszej mocy aby osiągnąć ten cel. Mamy mocny zespół, wielu utalentowanych chłopaków i trenera, który nas do tego dobrze przygotowuje wiec bardzo mocno wierzę że to się uda.

Czego można ci życzyć w nowym roku?

Na pewno aby ten nowy rok przyniósł wiele powodzeń indywidualnych jak i drużynowych, ale najważniejsze aby omijały mnie kontuzje i dopisywało zdrowie, bo to jest w piłce nożnej najważniejsze a wszystko inne przyjdzie z czasem i pracą.