Aktualności

W 17. kolejce I ligi Miedź bezbramkowo zremisowała z GKS Tychy. Legniczanie mieli sporą przewagę w posiadaniu piłki, ale nie udało się jej zamienić na bramki. – Dawno nie widziałem tak defensywnie grającego zespołu. Ale trzeba rywalom przyznać, że bronić się potrafią bardzo dobrze i to wystarczyło do remisu – ocenił trener Adam Fedoruk.

W pierwszej połowie Miedź miała sporą przewagę w posiadaniu piłki. Legniccy piłkarze raz za razem wstrzeliwali futbolówkę w pole karne gości, a to po akcjach skrzydłami, a to z rzutów wolnych, ale brakowało wykończenia w postaci skutecznego strzału. Najbliżej zdobycia bramki byli Wojciech Łobodziński i Piotr Madejski. Obaj decydowali się na kąśliwe strzały z dystansu, które z najwyższym trudem bronił Marek Igaz. Goście z Tychów bronili się całym zespołem na swojej połowie i ograniczali się do prób kontrataku po przechwytach. Po jednej z takich akcji w 43. minucie sam na sam z Aleksandrem Ptakiem wychodził Damian Szczęsny, ale jego strzał po ziemi pewnie obronił golkiper Miedzi. W efekcie do przerwy na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Miedź zdecydowanie przeważała, a goście długimi fragmentami nie potrafili nawet wybić piłki ze swojej połowy. Mimo to ich orbona była na tyle skuteczna, że mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Blisko zdobycia gola dla legniczan był wprowadzony w drugiej połowie Marcin Burkhardt, ale jego uderzenie z dystansu Igaz zdołał przenieść nad poprzeczką. – Nasza taktyka nie wygląda może ciekawie, ale jest skuteczna, bo każdy punkt jest dla nas na wagę złota. Straciło dziś na tym może widowisko, ale my zyskaliśmy punkt. A przed przyjazdem do Letnocy naprawdę obawialiśmy się tego meczu – przyznał wprost Jan Żurek, trener GKS. – Dawno nie widziałem tak defensywnie grającego zespołu. Ale trzeba rywalom przyznać, że bronić się potrafią bardzo dobrze i to wystarczyło dziś do remisu. My zrobiliśmy zbyt mało, by wygrać. Przede wszystkim nie wykorzystywaliśmy okazji bramkowych tworzonych po dośrodkowaniach ze stałych fragmentów – ocenił trener Adam Fedoruk.

MIEDŹ LEGNICA - GKS TYCHY 0:0

Żółte kartki: Madejski, Woźniczka orazGąsior. Sędziował: Łukasz Bednarek (Koszalin). Widzów: 2000.

MIEDŹ: Ptak - Wołczek, Woźniczka, Midzierski, Zasada, Madejski (74 Łuszkiewicz), Cierpka, Bartoszewicz, Szczepaniak (68 Garuch), Łobodziński (60 Burkhardt), Grzegorzewski.

GKS: Igaz - Chomiuk, Masternak, Mączyński, Balul, Carnota, Lisowski (46 Czupryna), Gąsior (46 Dzięgielewski, 90 Grzybek), Szczęsny, Smółka, Zunic.