Aktualności

Klub

I liga: Miedź – Zawisza 1:2. Abbott nie wybacza

19.08.2012, 15:31

IMG_2728.jpgW szlagierowym spotkaniu I ligi Miedź uległa na własnym stadionie Zawiszy Bydgoszcz 1:2. Obie bramki dla gości zdobył Paweł Abbott. Dla Miedzi trafił Jakub Grzegorzewski. – Nie możemy popełniać błędów w obronie, bo liga nie wybacza, a tym bardziej Abbott – mówił na konferencji pomeczowej Bogusław Baniak, trener Miedzi.

>>>ZOBACZ SKRÓT Z MECZU<<<

>>>OBEJRZYJ FOTORELACJĘ<<<

Mecz jeszcze się dobrze nie zaczął, kibice z obu stron zaczęli kapitalny doping, tworząc gorącą atmosferę, a już Zawisza prowadził 1:0. W 4 min. bydgoszczanie zaatakowali skrzydłem. Ben Starosta nie zdołał zatrzymać szarżującego rywala, który dośrodkował w pole karne – przy pierwszym uderzeniu bardzo dobrze zachował się nowy bramkarz Miedzi Aleksander Ptak, który trudną piłkę odbił do boku, ale tam czyhał już Paweł Abbott, który skierował futbolówkę do siatki. Miedź niemal natychmiast rzuciła się do dorabiania strat. Najpierw Szymański uderzył nad bramką po podaniu Grzegorzewskiego, a potem strzał Madejskiego Witan sparował na rzut rożny. Wreszcie w 11. min Szymański przedarł się lewą stroną, zagrał w pole karne, a tam piłkę ręką zatrzymał jeden z obrońców Zawiszy i sędzia wskazał na 11 metr. Pewnym egzekutorem okazał się Jakub Grzegorzewski (trzeci gol w I lidze) i po niespełna 12 minutach gry był remis. Kolejne dwie dobre akcje przeprowadziła Miedź z udziałem Szymańskiego, ale to Zawisza zdobył bramkę. Znów po prawej stronie boiska Starosta nie upilnował swojego rywala i musiał uciekać się do faulu, a po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Abbott po raz drugi pokonał Ptaka.

Później Miedź przeważała, a cofnięty Zawisza szukał okazji do wyprowadzania szybkich ataków. Kilka razy w ten sposób zagroził bramce Ptaka, ale doświadczony golkiper spisywał się bez zarzutu. Miedź natomiast szukała okazji by pokonać Witana, jednak do końca meczu, mimo wielu ciekawych, szybkich akcji, rezultat nie uległ zmianie.

POWIEDZIELI PO MECZU

BOGUSŁAW BANIAK (trener Miedzi): - Mecz toczony był na poziomie ekstraklasowym i na pewno mógł się podobać zarówno legnickim kibicom, jak i telewidzom. Wszystko nam zagrało, oprócz wyniku. Wiem, jak ważny był to mecz dla naszych kibiców, dlatego przepraszam ich za porażkę, ale gry swojej drużyny się nie wstydzę. Uważam nawet, że w drugiej połowie graliśmy bardzo dobrze, tylko zabrakło kropki nad i w postaci bramki. Cóż, błędów w defensywie liga nie wybacza, a tym bardziej Abbott.

JURIJ SZATAŁOW (trener Zawiszy): - Z mojego punktu widzenia spotkali się dziś dwaj bardzo ciekawi i mocni rywale. Ja jestem w lepszym nastroju niż trener gospodarzy, bo wywalczyliśmy punkty. Jestem przekonany, że w Legnicy jeszcze wiele drużyn straci punkty. Współczuję zawodnikom, że musieli grać w tak potwornym upale, a jednocześnie podziwiam ich, że w tych warunkach motorycznie dobrze wytrzymali trudy meczu.

MIEDŹ LEGNICA - ZAWISZA BYDGOSZCZ 1:2 (1:2)
Bramki: Grzegorzewski (11-karny) oraz Abbott 2 (4, 22). Żółte kartki: Łuszkiewicz, Starosta oraz Zawistowski, Hermes, Petasz. Sędziował: Łukasz Bednarek (Koszalin). Widzów: 4600.

MIEDŹ: Ptak - Starosta, Tanżyna, Woźniczka, Zasada, Madejski, Kasperkiewicz, Łuszkiewicz, Grzegorzewski (64 Alexandre), Szymański (75 Hempel), Zakrzewski (75 Retlewski).

ZAWISZA: Witan - Stefańczyk, Kopacz, Skrzyński, Petasz, Mąka (69 Gevorgyan), Hermes, Zawistowski (84 Jankowski), Masłowski, Błąd, Abbott (72 Chałas).


Sponsorzy

Sponsor Główny:
https://votum-fh.pl/
Sponsor Strategiczny:
https://portal.legnica.eu/
Sponsor Techniczny:
https://www.adidas.pl/pilka_nozna
Sponsor Sprzętowy:
https://www.no10.pl/