Aktualności

Klub

LDJM: Dwie minuty wstrząsnęły Lechią

22.09.2013, 17:22

LDJM: Dwie minuty wstrząsnęły Lechią

ldj_-_lechia_dzierzoniow-_56.jpgJuniorzy młodsi Miedzi Legnica pokonali na własnym boisku Lechię Dzierżoniów 3:2. Legniczanie walczyli do ostatnich minut spotkania o korzystny rezultat. Jeszcze na dwie minuty przed końcem meczu, zespół prowadzony przez trenera Michała Grządkowskiego, przegrywał dwoma golami.

Pierwsze minuty meczu należały do gości z Dzierżoniowa, którzy w dwóch stworzonych sytuacjach zaliczyli uderzenia w słupek i poprzeczkę. Co nie udało im się dwukrotnie, za trzecim razem wyszło już książkowo. W 34 minucie po szybkiej kontrze Lechia wyszła na prowadzenie. Miedź wyrównała siedem minut po rozpoczęciu drugiej połowy. Lucer wszedł w pole karne i z ostrego kąta płaskim uderzeniem doprowadził do remisu. Michał Grządkowski widząc nieporadność swoich piłkarzy wychodził z siebie na ławce rezerwowych. Miedź otrzymała prawie nokautujący cios na minutę przed końcem meczu, kiedy to goście po zamieszaniu podbramkowym objęli prowadzenie. Zanosiło się na porażkę po bardzo słabym meczu Miedzi. Nic bardziej mylnego. W 80 minucie gry, Cieślik uderzył mocno w stronę bramki, golkiper wypuścił futbolówkę z rąk a z najbliższej odległości dobił ją Malicki. Zaraz po wznowieniu gry, Lechia straciła piłkę na rzecz Cieślika, który po solowej akcji wszedł w pole karne i pewnie, uderzeniem od poprzeczki, pokonał bramkarza. Była to piękna bramka i jak się okazało na wagę trzech punktów. Miedź może mówić o wielkim szczęściu, jednak w piłce liczy się to co jest w siatce, a tym razem, to zawodnicy naszego klubu zdobyli o bramkę więcej.

Miedź Legnica – Lechia Dzierżoniów 3:2 (0:1)

Bramki dla Miedzi: 47 Lucer, 80 Malicki, 80 Cieślik.

Miedź Legnica: Marciniszyn – Drożdż, Dworak, Cieślik, Trojniarz (30 Lucer), Poręba, Malicki, Kaśczyszyn (68 Olech), Broniek, Hubski, Radłowski (60 Kuczyński).

ldj_-_lechia_dzierzoniow-_56.jpgJuniorzy młodsi Miedzi Legnica pokonali na własnym boisku Lechię Dzierżoniów 3:2. Legniczanie walczyli do ostatnich minut spotkania o korzystny rezultat. Jeszcze na dwie minuty przed końcem meczu, zespół prowadzony przez trenera Michała Grządkowskiego, przegrywał dwoma golami.

Pierwsze minuty meczu należały do gości z Dzierżoniowa, którzy w dwóch stworzonych sytuacjach zaliczyli uderzenia w słupek i poprzeczkę. Co nie udało im się dwukrotnie, za trzecim razem wyszło już książkowo. W 34 minucie po szybkiej kontrze Lechia wyszła na prowadzenie. Miedź wyrównała siedem minut po rozpoczęciu drugiej połowy. Lucer wszedł w pole karne i z ostrego kąta płaskim uderzeniem doprowadził do remisu. Michał Grządkowski widząc nieporadność swoich piłkarzy wychodził z siebie na ławce rezerwowych. Miedź otrzymała prawie nokautujący cios na minutę przed końcem meczu, kiedy to goście po zamieszaniu podbramkowym objęli prowadzenie. Zanosiło się na porażkę po bardzo słabym meczu Miedzi. Nic bardziej mylnego. W 80 minucie gry, Cieślik uderzył mocno w stronę bramki, golkiper wypuścił futbolówkę z rąk a z najbliższej odległości dobił ją Malicki. Zaraz po wznowieniu gry, Lechia straciła piłkę na rzecz Cieślika, który po solowej akcji wszedł w pole karne i pewnie, uderzeniem od poprzeczki, pokonał bramkarza. Była to piękna bramka i jak się okazało na wagę trzech punktów. Miedź może mówić o wielkim szczęściu, jednak w piłce liczy się to co jest w siatce, a tym razem, to zawodnicy naszego klubu zdobyli o bramkę więcej.

Miedź Legnica – Lechia Dzierżoniów 3:2 (0:1)

Bramki dla Miedzi: 47 Lucer, 80 Malicki, 80 Cieślik.

Miedź Legnica: Marciniszyn – Drożdż, Dworak, Cieślik, Trojniarz (30 Lucer), Poręba, Malicki, Kaśczyszyn (68 Olech), Broniek, Hubski, Radłowski (60 Kuczyński).


Sponsorzy

Sponsor Główny:
https://votum-fh.pl/
Sponsor Strategiczny:
https://portal.legnica.eu/
Sponsor Techniczny:
https://www.adidas.pl/pilka_nozna
Sponsor Sprzętowy:
https://www.no10.pl/