Aktualności

Klub

Trzy pytania o... Znicz Pruszków

29.10.2023, 08:00
Przed meczem ze Zniczem Pruszków trzy pytania zadaliśmy Andrzejowi Niewulisowi, który w przeszłości występował w drużynie z Mazowsza, także w meczach przeciwko Miedzi.

Jakim czasem był dla Ciebie okres spędzony w Zniczu Pruszków? 
 
- Nie będę ukrywał, że wspominam ten czas bardzo dobrze, bo tam moja kariera zaczęła nabierać rozpędu. Poznałem w Pruszkowie wiele osób, o których nie da się zapomnieć, jak na przykład Sylwiusz Mucha-Orliński. Przede wszystkim w Zniczu zacząłem systematycznie grać. Otworzyło mi to okno do przejścia do dobrego klubu, jakim był Raków Częstochowa. Pracowałem tam również z wieloma ciekawymi trenerami, jak Dariusz Banasik, który teraz jest w Tychach czy Dariusz Kubicki. Wspomnienia są więc dobre, choć niestety po awansie do pierwszej ligi, w kolejnym sezonie spadliśmy. Co prawda walczyliśmy do końca, ale dawało się odczuć, że w tamtym momencie nie byliśmy jeszcze na odpowiednim poziomie. Poznałem w Pruszkowie też wielu wspaniałych chłopaków, jak w każdej drużynie. Choćby Olka Jagiełłę, Maksa Banaszewskiego, który teraz jest w Bielsku-Białej, czy Macieja Mysiaka. Była to więc fajna przygoda, która już tak solidnie rozpoczęła moją karierę.
 
 
Utrzymujesz do dzisiaj kontakt z ludźmi, których poznałeś w Pruszkowie? 
 
- Choćby ze wspomnianym wcześniej Maksem Banaszewskim. Z Olkiem Jagiełłą mamy teraz trochę słabszy kontakt, po tym jak wyjechał za granicę. Byłem przekonany, że zrobi ogromną karierę, ale niestety zniknął z mapy piłkarskiej. To samo mogę powiedzieć o Maksie, który zapowiadał się na gracza, który po występach w ekstraklasie wyjedzie za granicę. Ale można powiedzieć, że nie może znaleźć swojego miejsca. Myślę, że ma duże umiejętności, lecz coś po prostu nie zagrało. Z Maksem Banaszewskim mamy kontakt. Z tamtej ekipy został tam bramkarz Piotr Misztal. Przewijali się tam również zawodnicy tacy jak Bartosz Jaroch, który jest obecnie w Wiśle Kraków. Widzieliśmy się na boisku, gdy ostatnio rozgrywaliśmy mecz.
 
Czego spodziewasz się po poniedziałkowym spotkaniu? 
 
- Teraz jest moment, w którym złapaliśmy drugi oddech. Widać już ten polot po lekkiej zadyszce. Każdy w sezonie taką ma i wierzę, że ona jest za nami. Znicz znajduje się natomiast po drugiej stronie. Myślę, że właśnie złapali taką zadyszkę. Pruszkowianie dobrze rozpoczęli sezon, ale teraz idzie im trochę gorzej. Wydaje się, że weszli w rozgrywki na euforii po awansie. Jest tam też ciekawy trener, bo widać jego rękę. Zespół jest dobrze zorganizowany, ale myślę, że na nas to nie wystarczy. Spodziewam się, że będziemy prowadzić grę i przeważać, choć wiadomo, że to jest sport, a wynik jest sprawą otwartą. Wierzę, że zdobędziemy trzy punkty. Wiemy jednak, że zawsze trzeba je wywalczyć na boisku.
 
 
 

Sponsorzy

Sponsor Główny:
https://votum-fh.pl/
Sponsor Strategiczny:
https://portal.legnica.eu/
Sponsor Techniczny:
https://www.adidas.pl/pilka_nozna
Sponsor Sprzętowy:
https://www.no10.pl/