W drodze po puchar: Stilon im leżał

Klub

W drodze po puchar: Stilon im leżał

20.05.2022, 17:05

Po wyeliminowaniu trzech rywali z piłkarskiej elity, w półfinale Pucharu Polski wiosną 1992 roku legniczanie trafili na przeciwnika z tej samej klasy rozgrywkowej. Miedź wreszcie zagrała w roli faworyta i w pierwszym starciu o finał nie zawiodła swoich fanów!

Zespół z Gorzowa Wielkopolskiego był doskonale znany piłkarzom Miedzi. Mimo to, przed pierwszym półfinałowym pojedynkiem sztab legniczan udał się na ligowy mecz pucharowego rywala z Moto-Jelczem. Porażka gorzowian 0:4 mogła wskazywać, że Stilon koncentruje się już tylko na starciach z Miedzią. Zadanie stojące przed podopiecznymi trenera Jerzego Fiutowskiego wcale nie było łatwe. Podczas drugoligowych rozgrywek dwukrotnie oba zespoły pogodził bezbramkowy remis.

- Z nimi mieliśmy porachunki. Raz, że trenerzy się znali. Poza tym, graliśmy ze sobą w lidze. Dlatego musieliśmy ich przejść. Nie dopuszczaliśmy żadnej możliwości, żeby ten mecz przegrać. Nie trzeba nas było dodatkowo motywować. To było jak mecz o sześć punktów. Chcieliśmy udowodnić, że jesteśmy lepsi. Awansując wyżej, zaczynało robić się coraz ciekawiej – wspominał Daniel Dyluś, napastnik jedenastki 50-lecia naszego Klubu.

Początek spotkania nad Kaczawą należał do gospodarzy. Niemal na starcie meczu legniczanie zdążyli stworzyć sobie groźną sytuację, gdy po zagraniu Tadeusza Gajdzisa z prawej strony, na piątym metrze z piłką minął się Dyluś. W 10 minucie najlepszy strzelec Miedzi już się nie pomylił, dając miejscowym prowadzenie płaskim strzałem z około 18 metrów. Po stracie gola Stilon próbował odważniej ruszyć do przodu, ale defensywa gospodarzy nie pozwalała podopiecznym trenera Mieczysława Broniszewskiego na zbyt wiele.

Sami legniczanie odpowiadali groźnymi akcjami. W 18 minucie pięknym uderzeniem z dystansu popisał się Wojciech Górski. Z kolei w 33 minucie celnie główkował Jarosław Gierejkiewicz, ale bramkarz gości nie dał się zaskoczyć. Swoje okazje po drugiej stronie boiska miał Zenon Burzawa, ale Dariusz Płaczkiewicz był na posterunku.

- Stilon Gorzów zawsze nam pasował, choć był to silny zespół. Ich drużyna składała się z wysokich zawodników, mających po 190 cm wzrostu. Ich rosła obrona przy naszych Baziuku i Dylusiu sobie nie radziła. Dla nas granie z nimi to była przyjemność. Mimo, że mieli w składzie Burzawę, to zawsze dobrze nam się z nimi grało. Ten mecz okazał się dla nas miłym i przyjemnym, bo zwyciężyliśmy pewnie – wspominał Płaczkiewicz, bramkarz 50-lecia zielono-niebiesko-czerwonych.

Druga połowa ułożyła się jeszcze lepiej dla Miedzi. Ledwie dwie minuty po zmianie stron sfaulowany przez bramkarza w polu karnym został Dyluś, a sędzia Piotr Werner bez wahania wskazał na jedenasty metr. Superstrzelec legniczan sam wymierzył sprawiedliwość, podwyższając wynik. Trzy minuty później przyjezdni zmusili do znakomitej interwencji Płaczkiewicza. Stilon rzucił na szale wszystkie siły, ale piłkarzom z Gorzowa Wielkopolskiego brakowało wykończenia. W 74 minucie zamknąć zawody mógł Dariusz Baziuk, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam.

W końcówce Miedzianka jeszcze raz mocniej przycisnęła rywali. Na efekt bramkowy legnicka publiczność czekała do 87 minuty. Po akcji prawą stroną Andrzej Cymbała przepięknym strzałem z narożnika pola karnego ustalił wynik. – Kiedy Andrzej Cymbała strzelił bramkę na 3:0, przy komplecie publiczności, to już nie było możliwości, żeby tego nie wygrać – mówił Dariusz Płaczkiewicz.

Na zdjęciu zdobywca trzeciej bramki Andrzej Cymbała. Fot. S. Celoch

Miedź Legnica – Stilon Gorzów Wielkopolski 3:0 (1:0)

Bramki: Dyluś (10’, 47’-k.), Cymbała (88’)

Żółte kartki: Gajdzis, Górski - Dudziec

Sędziował: Piotr Werner (Katowice)

Asystenci: Jan Złotek, Ryszard Szojer

Widzów: ok. 8 000

Miedź: Płaczkiewicz – Kochanek, Michalski, Wojtkowski, Cymbała – Gajdzis, Gierejkiewicz, Górski, Wójcik (89’ Przerywacz) – Baziuk (76’ Dziarmaga), Dyluś

Stilon: Stróżyński – Dudziec, Krysiński, Kowalczyk, Ludniewski, Dragon - Kowalewski, Janczylik (87’ Borowy), Drożdż - Burzawa, Osiecki (65’ Antończyk)

Aktualności